Game Story: Silent Hill 2 – recenzja książki

Seria Silent Hill przechodzi obecnie renesans. W czasie pokazu prowadzonego przez Motoi Okamoto i Masahiro Ito w 2022 r. zaprezentowano remake Silent Hill 2, Silent Hill f, Silent Hill: Ascension oraz Silent Hill: Townfall. Dwa lata później dostaliśmy darmowy horror psychologiczny na PlayStation 5, Silent Hill: The Short Message. W kolejce wydawniczej czeka również kinowa adaptacja „przygody” Jamesa Sunderlanda i powrót na reżyserski stołek Christophe’a Gansa w filmie Return to Silent Hill. Dzieje się! Jednak zanim Konami wysunęło korporacyjną szufladę po długiej hibernacji marki, ktoś inny stworzył książkę o kultowym już w społeczności graczy Silent Hill 2


Game Story: Silent Hill 2 - Mike DruckerMike Drucker, bo o nim mowa, zabrał się za dogłębną analizę dzieła, jakim Silent Hill 2 stał się na przestrzeni ponad dwudziestu czterech lat. Książka ta, wydana w 2021 roku i nazwana po prostu Silent Hill 2, liczyła 175 stron. Polski przekład, mający 204 strony, zawiera podziękowania od autora oraz liczne źródła wykorzystane w tekście. Jest to zarazem jedna z trzech ksiąg wchodzących w skład specjalnej serii Wydawnictwa Open Beta pod nazwą Game Story. Inne pozycje z tego unikatowego cyklu traktują o NBA Jam (Reyan Ali) oraz Jagged Alliance 2 (Darius Kazemi). Skupmy się jednak na recenzowanym tytule.

Książeczka jest zaskakująco małych rozmiarów, co zresztą zaznaczają wydawcy, wspominając na swojej stronie o jej kieszonkowym formacie. Wysokość i szerokość książki to kolejno niecałe 18 i 13 cm. Sprawia to, że można ją zabrać w podróż pociągiem czy autobusem, chowając do torby lub wewnętrznej kieszonki w kurtce. Za projekt okładki odpowiedzialny jest założyciel (cześć, Kowal!) Fakes Forge, który znany jest z prześmiewczych projektów graficznych w branży gier. I trzeba przyznać, że okładka prezentuje się zdecydowanie lepiej niż jej oryginalny odpowiednik! Zardzewiała rura, oparta o oldschoolowy telewizor kineskopowy „z dupą”, w którym widać obrazek z gry, jest wizualnie lepszym rozwiązaniem niż szaro-bury cover, na którym widać stojący odbiornik z szumiącym ekranem (patrz: obrazek). Co zastaniemy w środku? Kilkanaście rozdziałów obejmujących różną tematykę dotyczącą omawianej gry, zero obrazków i czcionkę o wielkości przypominającej książki dla najmłodszych, jak Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Czyli możecie już mieć pewność, że lekturę czyta się szybko i przyjemnie. 

Poświęcenie gameplayu na rzecz atmosfery. W czasie sekwencji otwierającej Silent Hill 2… nie robimy w zasadzie nic. Dla porównania: pierwsza część Silent Hill zaczyna się od wartkiej akcji, gdzie główny bohater budzi się w restauracji, a przez okno wpada potwór.  (…) Silent Hill 2 rozwija się powoli. 

Czas na dogłębną analizę tego, co napisał Drucker, biorąc na tapet Silent Hill 2. Nie będę przy tym opowiadał po raz setny historii kryjącej się w miasteczku, do którego trafił bohater gry, ponieważ zdecydowana większość z was potrafi wyrecytować co do słowa pamiętny list Mary, zaczynający się od: „W swych niespokojnych snach widzę to miasto, Silent Hill...”. Dlatego też dosyć przykra wiadomość dla tych, którzy spodziewają się po lekturze czegoś więcej, niż osobistej analizy człowieka znanego ze scenopisarstwa wieczornego talk show The Tonight Show Starring Jimmy Fallon. Nie dowiemy się z niej o tajemnicach Cichego Wzgórza, o gigantycznych połówkach nożyc, o ukrytych animacjach Jamesa, o projekcie Lying Figure i koledze z pracy Ito Masahiro. Nie ujrzymy analizy tajemniczego napisu „There was a hole here. It’s gone now oraz nie przeczytamy wielu fragmentów wypowiedzi twórców tego wiekopomnego dzieła, jakim jest z pewnością druga odsłona Cichego Wzgórza. W żadnym wypadku nie nazwałbym jednak publikacji tej złą lekturą. Należy się jednak przygotować na to że, znając ową odsłonę na wylot, nie dowiesz się niczego ponad to, co już wiesz z wszelakich analiz społeczności, artykułów, Redditów i YouTube’owych specjalistów. Mówiąc wprost: to analiza miasteczka i jego mieszkańców z domieszką osobnych tematów badających między innymi wszystkie zakończenia gry, edycję zremasterowaną i odbiór medialny w pierwszym roku od wydania tytułu. 

Game Story: Silent Hill 2 [1]
Po lewej edycja Game Story wydawnictwa Open Beta, po prawej oryginalna książka wydana 26 stycznia 2021 r.

Pierwszy rozdział, zatytułowany: „Czym jest Silent Hill 2?”, to rozwleczona prezentacja gry i jej składowych – fabuły, osi rozgrywki, charakterystyki postaci i powiązań z innymi grami. Już w tym momencie widać dokładnie, na czym polega amerykańskie, luźne pióro Mike’a, kiedy w humorystycznym fragmencie oznajmia, że głównym wyznacznikiem serii jest to, że jej akcja osadzona jest w Silent Hill, gdzie znajdują się nieumarłe pielęgniarki z dużym biustem. Zaś w kolejnym rozdziale, „Moda na survival horrory”, autor porównuje pierwszego Silent Hilla do klasyki gatunku – Resident Evil – zwracając uwagę na liczne inspiracje, nie tylko Miasteczkiem Twin Peaks, ale też filmami okultystycznymi z lat 70. W „Pewnym osobliwym miasteczku” dosyć skrupulatnie omawiane jest samo Silent Hill. Z tego rozdziału dowiemy się, co przyświecało twórcom gry podczas tworzenia amerykańskiej mieściny, oraz jakie miejsca były kluczowe w budowaniu atmosfery. Po tym rozdziale następuje 60-stronicowa analiza postaci, od Jamesa po Marię, Angelę i Eddiego, z okazjonalnymi wspominkami o Laurze. Autor w typowym dla siebie stylu ujmuje, że: „gdyby James był gburowatym space marine pokroju Doomguya z Dooma, to Piramidogłowy nie byłby tak przerażający”. Zaznacza również, jak my, gracze, widzimy głównego protagonistę tej opowieści i jakie intencje przyświecają jego osobistej misji odnalezienia żony.

Piramidogłowy nigdy nie jest do końca zagrożeniem dla Jamesa, w rzeczywistości pomaga mu dotrzeć do celu. Nawet gdy ciska Jamesem przez ogrodzenie szpitala, robi to celowo, w niezagrażający jego życiu sposób.

Podczas opisywania kolejnych postaci prezentowane są nie tylko oczywiste fakty ukryte w fabule, lecz także różne interpretacje zarówno autora, jak i twórców gry, na przykład z filmu dokumentalnego The Making of Silent Hill 2. Dowiadujemy się między innymi o tym, dlaczego Maria została „zrodzona z życzenia”, czy też o tragedii Angeli, kiedy to autor opowiada o swoich własnych przeżyciach podczas wykorzystania seksualnego (jeden z lepszych momentów w książce). Później przychodzi pora na Eddiego, który zajada się pizzą w mieście opanowanym przez potwory. To w sumie bardziej dogłębne streszczenie tego, co można było zobaczyć w grze, włączając w to prezentacje rozmów między Jamesem a Eddiem. Dalej opisywany jest Piramidogłowy, różne zakończenia gry (autor nie jest przy tym odkrywczy, rozwijając temat sześciu zakończeń) czy nie do końca pozytywny odbiór medialny. W tym ostatnim przypadku bardzo trafnie są nakreśleni amerykańcy recenzenci i ich podejście do produkcji, które nie są naładowane akcją. Dla uzupełnienia przytoczone są fragmenty między innymi Game Informera i recenzji Justina Leepera, który stwierdził: „Zamiast wykręcającej mózg przygody z elementami grozy i gore, na którą tak bardzo liczyłem, dostałem rozlazłą, monotonną i nudną produkcję, przy której niemal zasnąłem”. W ostatnim rozdziale Mike Drucker odpowiada na pytanie, dlaczego Silent Hill HD Collection jest tak zła i co skłoniło Konami do tego, aby nie umieszczać w niej pierwszej części Cichego Wzgórza. 

Game Story: Silent Hill 2 [2]

Polski przekład jest w porządku, jednak nie obyło się bez paru wpadek, takich jak nazywanie wspomnianej wyżej kolekcji SH „remake’iem HD”, czy literówek, na przykład: „Zwłoki i ruiny są wskazówki do odgadnięcia tego, co stało się w miasteczku”. W podsumowaniu książki autorstwa Druckera wypada mi tylko pogratulować sprawnego wykorzystania kilkudziesięciu źródeł z zasobów internetowych, aby czytelnik – oprócz sporej dawki analizy i jeszcze większego przypomnienia fabuły, bohaterów i zakończeń z gry – w miarę przyjemnie spędził czas z ową lekturą. Jako wielki fan Cichego Wzgórza nie znalazłem zupełnie nic, co by mnie zaskoczyło. No, może oprócz paru trafnych spostrzeżeń czy fragmentów z wykorzystaniem źródeł, o których istnieniu nie wiedziałem. Brakowało jednego rozdziału dotyczącego wszystkich sekretów, a także domysłów i teorii sporego przecież fandomu. Brakowało jakiejś wisienki na torcie dla obeznanego w temacie fana. Z drugiej strony, wydaje się, że to znakomita lektura dla kogoś, kto odkrył fenomen Silent Hilla 2 i postanowił dowiedzieć się czegoś więcej, przechodząc grę tylko raz. Jeśli więc, drogi graczu, zobaczyłeś napisy końcowe Silent Hilla 2 tylko raz (i to w remake’u Bloober Teamu), a chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej o miasteczku i jego mieszkańcach – kupuj książkę, tym bardziej że można ją dorwać za około 30 zł. Jeśli zaś wiesz o Silent Hillu 2 znacznie więcej niż zwykły śmiertelnik, lektura będzie niczym rozszerzona książeczka do gry, załączana niegdyś do sklepowych pudełek. Przeczytasz i zapomnisz. Dlatego cztery gwiazdki dla tych pierwszych, dwie gwiazdki dla tych drugich. Wyszła przy tym średnia…   

 

 

KSIĄŻKA DO RECENZJI DOSTARCZONA PRZEZ 

Dziękujemy za wsparcie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *