Cross News

Cross News #29 października – 4 listopada 2023

Witajcie w kolejnej odsłonie Cross News!

Miniony tydzień stał pod znakiem wielkiego gamingowego święta graczy, którzy na co dzień szwendają się po Azeroth, Sanktuarium i innych rozległych światach Blizzarda. BlizzCon 2023 wywołał wiele pozytywnych emocji, oraz zapowiedział równie wiele dodatków do największych hitów amerykańskiego wydawcy. Po drugiej stronie emocjonalnej barykady otrzymaliśmy Silent Hill: Ascension, które wraz z premierą zaczęło zbierać siarczyste baty i krytyczne opinie. O najważniejszych wydarzeniach minionego BlizzConu i o tym, dlaczego z nowym Silent Hillem jest aż tak źle, w dzisiejszym odcinku Cross News. Zapraszamy do lektury!

Cross News - Multi

BlizzCon 2023

W dniach 3-4 listopada w Anaheim Convention Center w Kalifornii, odbyła się kolejna, piętnasta już edycja wydarzenia znanego jako BlizzCon. Format stacjonarnej imprezy powrócił po 4 latach przerwy, spowodowanej globalną pandemią COVID-19. W tym czasie odbyła się co prawda impreza BlizzCon 2021, jednak była ona w pełni zdalna i transmitowana online. W tym roku wreszcie wszyscy sympatycy Warcrafta, Overwatcha, Diablo i innych marek Blizzarda, w trakcie trwania dwudniowej imprezy poczuć mogli na własnej skórze prawdziwe święto gamingu. Oficjalną ceremonię otwarcia rozpoczęło długie i nieco banalne wystąpienia prezydenta Blizzard Entertainment – Mike’a Ybarry, a także szefa Microsoft Gaming – Phila Spencera. Sporo wzajemnego słodzenia i klepania się po plecach.

Konkrety na tegorocznym BlizzConie rozpoczęto od gry Overwatch 2. Tytuł zadebiutował równy rok temu i został fatalnie przyjęty przez graczy. Gra cierpiała na wiele premierowych bolączek, na które na domiar złego fani pierwszego Overwatcha byli skazani, bowiem sequel całkowicie zastąpił swój pierwowzór. Po roku naprawiania produkcji, twórcy postanowili zapowiedzieć kolejne zmiany. Do gry dodana zostanie nowa postać – umięśniony tank Mauga, który jak wielu już zauważyło, mocno inspirowany jest postacią Maui z animacji Disneya Moana. Do gry planowane jest dodanie również nowego trybu zabawy – Clash. Będzie on iteracją dobrze znanego wszystkim fanom pierwszoosobowych strzelanek formatu, polegającego na przejmowaniu kilku punktów na mapie i bronieniu ich przed wrogą drużyną. Tryb ma zadebiutować w grze w 2024 roku, lecz konkretnej daty premiery jeszcze nie podano.

Kolejne nowości czekają również na fanów karcianki Hearthstone. Blizzard kontynuuje swój cykl wydawniczy trzech DLC rocznie, a ostatni tegoroczny dodatek – Showdown in the Badlands, zaprezentowany został w trakcie wydarzenia otwierającego BlizzCon. Projektantka gry Cora Georgiou, omówiła ze sceny najważniejsze zmiany i najciekawsze nowości. Do gry powróci bardzo dobrze znany weteranom karcianki Reno Jackson, który po raz pierwszy pojawił się w grze za sprawą przygody The League of Explorers z 2015 roku. Tym razem karta z Reno będzie dodatkowym bohaterem, która zastąpi dotychczas używaną klasę postaci. Przy okazji premiery dodatku w grze zadebiutują również dwie nowe mechaniki – Szybkostrzał (Quickdraw), polegający na nadaniu kartom specjalnego efektu jedynie w turze, w której zostaną dobrane do ręki z talii, a także Wykop (Excavate) który przy zagraniu będzie dodawał nam do ręki coraz to lepsze karty, ze specjalnej puli skarbów.

Po więcej szczegółów odsyłamy do wpisu na oficjalnej stronie gry Hearthstone. Premiera dodatku za nieco ponad tydzień – 14 listopada 2023!


World of Warcraft ciągle żywe

Dla milionowej rzeszy fanów najpopularniejszego MMO na rynku – World of Warcraft, najważniejszą informacją minionego BlizzConu, była zapowiedź aż trzech przyszłych dodatków do gry. Pierwszy z nich – The War Within, pojawi się w grze jesienią 2024 roku. Kolejne – Midnight oraz The Last Titan, nie mają póki co nawet przybliżonych dat premier. Wiadomo natomiast, że wszystkie trzy tworzyć będą specyficzną trylogię nowej linii fabularnej uniwersum WoWa, o nazwie Saga Serca Świata (Worldsoul Saga).

O pierwszym z dodatków dowiedzieliśmy się kilku ciekawych szczegółów w trakcie tegorocznego BlizzConu. The War Within doda do świata gry zupełnie nowy obszar – krainę Khaz Algar, która podzielona będzie na cztery rozległe strefy. Do gry dodana zostanie nowa grywalna rasa – Earthen. Endgame rozszerzony zostanie o wiele nowości, między innymi tzw. Krypty (Delves), nowe rajdy i podziemia, a także nowe drzewka umiejętności i zwiększony, maksymalny poziom postaci. Rozszerzenie w aż trzech wersjach, dostępne jest już w przedsprzedaży w oficjalnym sklepie Battle.net. Za podstawowy pakiet zapłacić musimy 49,99 euro, za nieco bogatszą wersję Heroic Edition 69,99 euro, zaś za najobfitszą Epic Edition aż 89,99 euro (około 400 zł).

Na szczególną uwagę zasługuje zamieszczony poniżej zwiastun dodatku. Pełne emocji spotkanie orka Thralla z kapłanem Anduinem, jest jednym z najlepiej wykonanych animacji CGI w historii gamingowych zwiastunów. Gorąco polecam obejrzeć 5-minutowy filmik i przyjrzeć się w nim emocjom, jakie udało się odwzorować twórcom na twarzy Anduina. Można Blizzardowi wytykać naprawdę wiele, ale w kwestii przerywników filmowych, zawsze prezentowali najwyższy poziom.


Zapowiedziano Diablo IV Vessel of Hatered

W trakcie otwarcia BlizzConu potwierdziły się plotki krążące od kilku dni po sieci – Blizzard zapowiedział pierwszy dodatek do swojego najnowszego hitu – Diablo IV. Choć zaprezentowany zwiastun jest ultra biedny i nie zdradza niemal niczego, tak fanów uniwersum ogromnie ucieszyła wieść o powrocie do Kurast – lokacji znanej z Diablo II. Fabuła dodatku ma koncentrować się na powrocie Mefista – Pana Nienawiści. Do gry dodana zostanie również nowa klasa postaci. Jaka – to na razie pozostaje zagadką. Twórcy zdradzili jedynie, że nie będzie to powielenie żadnej z klas znanych z poprzednich gier, a zupełnie nowy pomysł. Data premiery – druga połowa 2024 roku.


Atari wykupuje Digital Eclipse

Wszystko wskazuje na to, że najnowszym celem francuskiej korporacji Atari (mającej pod sobą legendarny amerykański pierwowzór – Atari Interactive), jest fotel lidera wśród wydawców retro-gier. Po tym jak w maju tego roku, firma wykupiła jedne z czołowych studiów zajmujących się odświeżaniem leciwych produkcji – Nightdive Studios (m.in. remastery Quake, Shadow Man, trylogii Turok), postanowiła pójść za ciosem i wykupić kolejnego dewelopera o zbliżonym portfolio. Amerykańskie Digital Eclipse potwierdziło we wpisie na swojej oficjalnej stronie, że z radością dołączyło do rodziny Atari. Kwota transakcji wyniesie łącznie 20 milionów dolarów, na co składają się 4 miliony wypłacone w gotówce z dniem zakończenia przejęcia, 2,5 miliona przejęte w akcjach Atari oraz 13,5 miliona wypłacane w gotówce na przestrzeni kolejnych 10 lat.

Atari i Digital Eclipse podzielają ten sam etos, jeśli chodzi o celebrowanie i zachowanie historii gier. To ekscytujące połączenie i jestem pewien, że doskonale posłuży Digital Eclipse i naszym fanom, gdy będziemy rozwijać naszą działalność i poszerzać nasze możliwości.

– Andrew Ayre, Dyrektor Generalny i założyciel Digital Eclipse

Nasze doświadczenie we współpracy przy Atari 50: The Anniversary Celebration było odkrywcze. Zaufanie, jakim Atari obdarzyło nasz zespół oraz nasza wzajemna miłość i szacunek do treści, pozwoliły nam stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Wiem, że Atari będzie nadal wspierać nasze podejście i że przez wiele lat będziemy dostarczać fanom nowe, ekscytujące projekty.

– Mike Mika, Prezydent i Dyrektor Kreatywny Digital Eclipse

Amerykański deweloper zasłynął kilkoma udanymi kompilacjami, jak np. Mega Man Legacy Collection, The Disney Afternoon Collection, Street Fighter: 30th Anniversary Collection, Teenage Mutant Ninja Turtles: The Cowabunga Collection, czy Atari 50: The Anniversary Celebration, zawierające ponad 100 tytułów z legendarnych konsol Atari – modeli 2600, 5200, 7800, Lynx oraz Jaguar.

Cross News - PC

Uncharted i God of War w sklepie GOG

Polski serwis dystrybucyjny GOG.com, za pośrednictwem serwisu X, ogłosił poszerzenie swojej oferty o dwie duże produkcje z katalogu PlayStation. Mowa o grze God of War z 2018 roku, a także zestawie Uncharted: Legacy of Thieves Collection. Oba tytuły dołączają tym samym do dotychczasowych produkcji od Sony – Horizon Zero Dawn Complete Edition oraz Days Gone, dostępnych w sklepie GOG Galaxy. Niestety w ogłoszeniu nie podano takich informacji jak ceny gier, a także daty udostępnienia ich do sprzedaży.


Silent Hill: Ascension – rozczarowujący start

Zapowiadana przez Konami poboczna odsłona serii Silent Hill o nazwie Ascension, zadebiutowała ostatniego października na urządzeniach z systemami Windows, Android i iOS. Za projekt odpowiada zespół składający się z kilku studiów deweloperskich, pod przewodnictwem studia Genvid. W przedsięwzięciu bierze udział między innymi Behaviour Interactive, znane z asymetrycznego multiplayera Dead by Daylight.

Silent Hill: Ascension jest powrotem marki po wielu latach niebytu. Nie jest to jednak gra, a forma interaktywnego serialu, w którym to widzowie, poprzez internetowe głosowanie, decydują o dalszych losach bohaterów i podejmowanych przez nich wyborach. Codziennie udostępniany jest fragment historii, która biegnie torami wytyczonymi przez społeczność graczy, co jest ciekawym eksperymentem w dobie wałkowanych na okrętkę sprawdzonych i bezpiecznych schematów. Niestety jakość tego projektu pozostawia bardzo wiele do życzenia. Praktycznie już w dniu premiery, na produkcję wylała się fala hejtu.

Ascension pomimo premiery w trybie free-to-play, dostało się głównie za okropny i agresywny system mikrotransakcji. Na czym on polega? Mechanika jest bardzo prosta – każdy oddany przez nas głos w fabularnym głosowaniu, kosztuje nas 200 punktów IP (waluty w grze). Tę dostajemy za wiele aktywności, jak codziennie logowanie czy samo śledzenie serialu i jest jej wystarczająco, aby wystarczyło na każde głosowanie. Punkty IP możemy również kupić w sklepie za realną gotówkę i… zagłosować dowolną ilość razy! W praktyce więc, jeśli ktoś jest bogaty i postanowi wydać na Ascension tysiące dolarów, może w pojedynkę ustalić fabułę serialu pod własne widzimisię, a ta według zapowiedzi Konami – będzie na stałe wpisana do kanonu główniej serii…

Jeżeli ktoś jest zainteresowany dołączeniem do zabawy, wystarczy założyć konto na oficjalnej stronie projektu – tutaj. Na PC nie trzeba nic instalować, a całość doświadczenia odbywa się z poziomu przeglądarki. Kolejne epizody transmitowane są na żywo codziennie o stałej porze. Niestety europejska widownia jest w tym przypadku w najgorszym położeniu, gdyż ma to miejsce w środku nocy – o godzinie 3:00 czasu polskiego. Na szczęście udział w zabawie poprzez głosowanie, nie jest ograniczony wyłącznie do transmisji na żywo. Oddać głos możemy jeszcze przez minimum kolejne 24 godziny od momentu zakończenia streamu. W zabawie są już dostępne głosowania, które trwają nawet 4 dni. Nic tylko założyć konto i samemu przetestować najnowszy pomysł Konami.

Pierwsze wrażenia

Hrabia: Moje oczy i uszy krwawią pod natłokiem tandety, jaka wylewa się z ekranu podczas seansu tego czegoś. Czuję się, jakby ktoś wlał mi szlam przez dyszę do karmienia drobiu, wepchniętą wprost do moich ust. Na tej dyszy jest napis Konami, a ten szlam to nic innego, jak prezentowany tu Ascension – wytwór chorobliwej wizji nowatorskiej przyszłości. Naprawdę – jest źle! Poziom animacji w tym serialu to jest jakiś żart i nie przystoi w roku dwudziestym trzecim. Szczerze – wstyd by mi było wydać tak wyglądający interaktywny film, nawet na PlayStation 3. Z udźwiękowieniem nie jest wcale lepiej. Voice acting jest paskudny, a połowa dialogów brzmi, jakby była nagrana przez sztuczną inteligencję (co w dzisiejszych czasach chyba nikogo by nie zdziwiło).

Do kompletu dodam beznadziejną reżyserię, kulawą narrację i praktycznie zero emocji towarzyszących mi podczas poznawania historii. Ta jest oklepanym zlepkiem kilku popularnych motywów – sekty odprawiającej magiczne rytuały, zagadki potencjalnego morderstwa żony przez załamanego męża i słabej namiastki kryminału policyjnego. Coś komuś świta? No właśnie… Jesteśmy dopiero po 15 króciutkich fragmentach, więc nie przesądzam, być może fabuła nabierze rumieńców i czymś ciekawym zaskoczy. Na razie jednak jest bieda… A gdzie w tym wszystkim jest Silent Hill? Póki co jedynie w mrocznych wizjach kilku osób, widzących w ciemnych kątach okropieństwa znane z serii – zrośnięte kupy mięsa typu Lying Figure i obdarte ze skóry pieski.

Potwierdzam również kwestię paskudnych mikrotransakcji. O ile samo głosowanie aż tak mnie nie boli, bo nie planowałem „bić się” z innymi o takie, a nie inne wybory fabularne, tak kwestia Season Passa już mnie trochę uwiera w boku. W aplikacji zawarto bowiem kilka mini-gier logicznych, głównie polegających na rozwiązaniu prostych łamigłówek. Problem w tym, że dostęp do większości z nich, schowany jest za przepustką, która w naszym kraju kosztuje… skromne 99 zł!

I tak jak generalnie nie mam z tym problemu w grach free-to-play (przykładowo twórców Path of Exile bardzo chętnie wsparłem kilkoma mikrotransakcjami), tak otrzymując produkt o aż tak parszywej jakości, mój portfel pozostanie dla twórców zamknięty po wsze czasy. Przykra sytuacja… Nie na taki powrót serii Silent Hill fani czekali… Poniżej prezentuję kilka świeżutkich zrzutów ekranu z dzisiejszej “rozgrywki”.


Ekran główny aplikacji Silent Hill: Ascension. Czytelny i w miarę przejrzysty.
Ekran głosowania. Każdy oddany głos kosztuje nas 200 punktów IP. Limit oddanych głosów – brak.
To co tygryski lubią najbardziej…. Pakiety za 25, 50 i 100 zł. Bo ciężka praca wymaga gratyfikacji…
Dodatkowe mini gry. Dobrze widzicie – 3 z 4 gier ukryte są za SP – Season Passem. Jedyne 99,99 zł.

To wszystko w dzisiejszym podsumowaniu, do zobaczenia za tydzień!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *