Zakupy Growe #16

Zakupy Growe #16

Dzisiaj z opóźnieniem, za co najmocniej przepraszamy. Problemy na linii po wyczerpującym maratonie tekstowym na zaduszki, ale chociaż było gorąco! Do dzisiejszego odcinka stają ndl i Sullivan. Zapraszamy i zachęcamy do wrzucania swoich zdobyczy jak zawsze!


Sullivan

Aktualny miesiąc obrodził u mnie co prawda w raptem cztery nowe/stare tytuły na wiodącą maszynkę od Sony, ale nie jest źle. Pierwszy zakup to był w sumie spontan pod wpływem kilku drinków, więc nawet nie zdążyłem się zorientować jak do koszyka on-line wpadło Metal Gear Survive. Może nawet kiedyś, po kilku kolejnych drinkach, odpalę i sprawdzę o co było tyle szumu w recenzjach. Drugi zakup, już w pełni świadomy, to używka The Evil Within 2. Od dłuższego czasu czaiłem się na ten tytuł, tak więc nie zastanawiałem się zbyt długo gdy kumpel zdecydował się pozbyć swojego egzemplarza. Poza tym Halloween zbliżało się wielkimi krokami, a w takiej sytuacji dobry horror to podstawa. Trzecia gra (a właściwie gry) to kolekcja przygód Nathana, którą już dawno zdążyłem splatynować. Tyle tylko, że w wersji cyfrowej, ale… odmówilibyście takiego zestawu hitów za raptem dwadzieścia złotych? Czwartego tytułu miałem nie kupować wcale. Myślę sobie, poczekam, potanieje… Wtedy kupię. Niestety moja silna wola nie jest tak silna jak mi się wydawało i tak oto jest. Czwarta część przygód sympatycznego jamraja trafiła na moją półkę i nie żałuję ani złotówki. Crash jest w szczytowej formie, a rozgrywka wciąga jak jeszcze chyba nigdy dotąd.

Zakupy Growe #16


ndl

W sumie to nie wiem co od ostatniego udziału w „zakupach” dotarło do mnie i czy czegoś nie zdublowałem, ale mniejsza o to. Poważnie, chyba jakąś listę będę musiał na tę okazję robić. Możliwe, że niektóre z zdobyczy mogą się powtarzać, głowy sobie uciąć nie dam, więc sry. Największy zakup ostatniego kwartału dla mnie to Capcom Home Arcade, który dzięki Guile udało się dorwać po jakiejś przecenie w Media Markt za… 300 zł haha. Dalej nie mogę w to uwierzyć, a co do sprzętu na pewno w tym miesiącu wleci materiał na ten temat, więc stay tuned. Dokoptowałem w końcu Forbidden sireny na Ps2 i już tak niewiele zostało z survival horrorów made in japan na 6 generacji konsol. Po przecenie Laytonka, którą chyba każdy kto miał okazję wyłapał mam nadzieję, Gunvalkyrie na Xboxa jako gra startowa do nowo co kupionej konsoli, czyli kloca od hamburgerów, niestety nie załapała się na fotę, bo jest gówniak za ciężki do przenoszenia. Donkey Konga na GC, brakują jednak bongoski. Następna Castlevania na handheldy i już tak niewiele pozostało do wymarzonego kompletu! Dead or Alive 6, czyli cycki od Tecmo, bo taniej chyba już nie dostanę nówki, a bitki jednak uwielbiam z tej serii.

Zakupy Growe #16

No i widzicie tam Final Fantasy Tactics, ale tak naprawdę trochę więcej udało mi się wyłapać na GBA, na którego punkcie muszę wam przyznać – dostałem bzika. Gdyby nie problem z autentycznością i cenami materiału na tę konsolę, to pewnie ściągałbym gierki jak poimany, ale jednak trzeba przeprowadzić ostry rekonesans przed zakupowy za co dziękuję Złemuziomowi, bo naprawdę idzie mi wiele razy na rękę i poświęca czas na weryfikację w tym wypadku. Nie wiem, chyba zbankrutuję przy tej konsolce, ale kto idealiście zabroni (smutna rzeczywistość?). Wielkie trio in gorilo, czyli Minish Cap, Castlevania i Final Fantasy Tactics razem!

Zakupy Growe #16

Na końcu musi być dżapan, ale taki w czystym stylu, a taki uwielbiam na Jowiszu. Następna dostawa na saturna okazała się wyborna, chociaż uderzając o koneserskie barwy w przypadku Desire, czy Magic Knight Rayearth, które notabene wydane jest w taki sposób, że mi szczęka opadła. Artbook, świetne opisy, zdjęcia legendarnych towarzyszek Clamp. No cudo. Biohazard, wiadomo najlepszy na sedze, bo ma dwa dodatkowe stwory, które w sumie mają po prostu inne kolorki hahaha. Ale cicho, mówcie że saturn wersja besto i tyle. No i dwa platformery, kultowy Nights od geniuszy z sonic team oraz Clockwork Knight, który mnie wciągnął po pierwszym odpaleniu i gdyby nie kolejka gierek do ogrania, prawdopodobnie już dawno byłby ukończony, niech troszkę jednak poleży, jak wino, wiecie o co chodzi.

Zakupy Growe #16

Ps: Na focie pierwszej u nadola, z tyłu leżą dwie gry na pstryka, które zakupiła Kasia, pozdrawiając was, ten kto zgadnie co to za tytuły jest kozak.


W tym miesiącu to niestety wszystko, mamy nadzieję, że do was też dotarło co nie co w ostatnim czasie, więc nie krępujcie się i dajcie trochę radości ludziom w tych szarych jak buda czasach wrzucając kolorowe foty. Pozdrawiamy!

18 thoughts on “Zakupy Growe #16

  1. Desire❤️

    https://uploads.disquscdn.c

    U mnie 2 kopie Aokany (PC) z kickstartera (tak wyszło ¯_(ツ)_/¯), Langrissery i Utawarerumono Zan z wyprzedaży NISA, Xenoblade Chronicles DE z jakiejś promocji z MM, Sisters Royale – shmupik od Alfa System wydany przez Strictly Limited Games. Do tego Robotics;Notes double pack – R;N Elite i R;N DaSH – 2 VNki w uniwersum Science Adventure (Steins;Gate, Chaos;Head, etc), Moero Crystal H (dungeon crawler z bardzo specyficzną (xd) oprawą graficzną) i nowa Onechanbara Origin.

    Aaaaa no i jeszcze jakiś indyk o gęsi.

  2. Dostałem gorączki, na widok sztosów na GBA; ścisła czołówka najlepszych tytułów na tę platformę. Pudełka cudownie, ale niestety, strasznie delikatne.
    U mnie ostatnio krucho z zakupami; w październiku wpadła tylko jedna gierka do kolekcji https://uploads.disquscdn.c

  3. U mnie tym razem wpadła kolekcjonerka na Wii U – Tokyo Mirage Sessions #FE. Bardzo ładnie wydana edycja, gra trochę nie w moim guście, ale warto spróbować, zaś wydanie piękne.
    Drugi ważny dla mnie zakup to książka, którą co prawda zamówiłem już dawno temu, ale dopiero teraz do mnie dotarła. Jest to NINTENDO 64 ANTHOLOGY – ENHANCED CLASSIC EDITION, czyli biblia dla każdego posiadacza tejże konsoli. Pozycja na pewno warta swojej ceny, ładnie wydana, ale spodziewałem się czegoś więcej. Wrażenia i zdjęcia postaram się opisać w niedługim czasie.

    1. A to ciekawe, nie słyszałem o tej książce. Cena niestety w okolicach Everdrive, więc najpierw poczekam, co napiszesz.

      1. Aż tak drogo to nie było. Książka w cenie 50$, zaś ten lepszy everdrive od krikzz to ponad 100$. Na pewno napiszę, jak tylko znajdę czas, żeby się konkretnie wgryźć w tą pozycję.

  4. Nie do końca zarejestrowałem, co się u mnie działo przez ostatnie dwa miesiące, ale nie przeszkodziło mi to wydawać pieniędzy na gry, w które nie mam czasu grać. Oprócz jakichś średnio wartych wspomnienia małych gierek na Steam, to przede wszystkim Switch: Fire Emblem: Three Houses (bo wszyscy chwalą), Alliance Alive HD (bo demo The Legend of Legacy wciągnęło mnie bez reszty), No More Heroes 1 i 2 (bo wcześniej nie grałem), Moon (bo czytałem o tej grze wiele lat temu) i przede wszystkim Super Mario 3D All-Stars, w które dla odmiany zacząłem grać od razu, tymczasowo odsuwając Dragon Quest XI w kąt. Super Mario 64 przeszedłem relatywnie sprawnie i po raz pierwszy zacząłem przechodzić Super Mario Sunshine, bo wcześniej jakoś się nie złożyło. Dość powiedzieć, że dawno się już przy żadnej grze tyle nie nakląłem…

    PS Nie rozpoznaję tych dwóch gier na Switcha w tle i odczuwam z tego powodu dyskomfort.

    1. To dobrze ze nie rozpoznajesz, to sztosy w ktorych zarywasz pieknych chlopcow z chyba kryminałem w tle. Collar x Malice i Code Realize hahah!

  5. Widzę że iron nie dał się wysłać w lombardowy rajd, pandemia winna pewnie.

    Nadol kupił w końcu kloca, najlepsza konsolę w historii ;). Ja chyba kupię trzeci egzemplarz bo mam tylko dwa

    U mnie wpadła w komplecie kolekcja cool boarders na psx a więc mam już wszystkie cztery czesci. Na zimę jak znalazł będą choć pewnie skończy się na graniu w ssx3 od ea Big

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *