Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Zakupy growe #31

Zakupy growe kolejny raz z poślizgiem, tym razem weekendowe promocje na Tymbarki nie były głównym powodem opóźnienia. Wiele nie mogę zdradzić, ale planujemy sprawdzić w tym roku wiele zwariowanych pomysłów, trzymajcie kciuki i miłego czytania.


persefona


Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-PlayZakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Witam ponownie! W ostatnich zakupach growych niestety mnie zabrakło, a powodem były wydatki na inne rzeczy. Jednak, czasami zdarzało się kupić jakąś gierkę. Tak jak można zobaczyć na zdjęciach, królują tutaj eksy Sony. Najbardziej jestem zadowolona z Spider-Mana, na którego czaiłam się już od dłuższego czasu, choć nie czułam jakiejś dużej chęci zagrania w ten tytuł. Dlatego, pewnie tyle zwlekałam z zakupem. I trochę tego żałuję — jest to naprawdę dobra gra z mocnymi momentami. Kolejną grą, którą kupiłam, jest Lords of The Fallen. Jestem bardzo ciekawa tego tytuły, ponieważ słyszałam wiele odmiennych opinii na temat gameplayu. Jestem pewna, że niedługo stworze sobie własną opinię. Moja biblioteka została jeszcze powiększona o niektóre z części God of War, a dokładnie chodzi o „trójkę” oraz GoWa z 2018r. W trzecią część przygód Kratosa już grałam wcześniej, na konsoli PS3, ale chciałam doświadczyć ją w nowej wersji. Największą atrakcją jest zdecydowanie najnowsze dzieło Santa Monica Studio. W momencie pisania gram już 6 godzin i na razie nie żałuję żadnej minuty — dobra opowieść, wciągający gameplay i ciekawa relacja Kratosa z Atreusem.


Tom


Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Osoby, które mnie znają wiedzą doskonale, że za dużo w swoim życiu nie przeczytałem książek. W przedszkolu do Antka, Bolesława Prusa potrzebowałem 7 podejść. A to przecież lektura na 48 stron. Nie było lepiej w Dywizjon 303, który tak niemiłosiernie mnie wynudził, że parę stron brałem na dobranoc, aby lepiej się spało. Lenistwo pozwala mi tylko na komiksy i krótkie felietony Jeremy’ego Clarksona. Jednak wystarczy, aby ktoś napisał o branży gier zza kulis i biegnę do sklepu jak szalony, zastanawiając się czy czasami nie skoczyć przez balkon, aby było szybciej. Jason Schreier ma znajomości, a te pozwalają mu na kontakt ze znanymi twórcami. Zazwyczaj takimi, którzy już nie pracują w danym studio, albo za parę drobnych chcą podzielić się wrażeniami z pracy, pod przykrywką anonimowości. Sukces poprzedniej książki Krew, pot i piksele zapatruje w prostym języku opisującym zdarzenia, które brzmiały wiarygodnie, naturalnie. O tym, że za produkcjami stoją wielkie korporacje liczące na ogromny zysk, ale także osobiste opowieści na pograniczu niemożliwych, że wspomnę o wyczynie Erica Barone’a i jego Stardew Valley.

Wylałem trochę wody, więc mogę w końcu napisać. Kupiłem Wciśnij Reset. I tyle. Powąchałem i odłożyłem. Jednak po przeczytaniu na pewno podzielę się na łamach Cross-Play. Drugi zakup to podróż do Mediamarkt w poszukiwaniu gry na Switcha. Wszyscy szukali po półkach sklepowych Metroid Dread, a jedyne co, to mogli uszłyszeć od obłsugi, że jedyny egzemplarz znajdujący się w systemie, nie posiada odpowiednika fizycznego w magazynie. Czyli, znając życie, został skradziony. Odświeżyłem szybko moją listę must-playów na Pstryka i wyszło mi, że muszę kupić The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Sru, 249 zł poszło z konta bankowego. Nie przedłużając zbytnio, powiem tylko tyle, że po kilkunastu godzinach rozgrywki mógłbym dać nawet dwa razy więcej. Piękny romans Shadow of the Colossus z dowolną Zeldą. Nie mogę się oderwać. Eiji Aonuma i jego zespół nasączyli na taśmach produkcyjnych kartridże narkotykiem, po czym wysłali do sprzedaży. A może to wszystkie Zeldy są grami na pełną dychę i nie ma innej opcji?


Chrno


Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

W tym miesiącu dalej góruje kolor zielony. Jako, że jestem fanem One Piece’a od blisko 20 lat, to nie mogłem sobie odpuścić w reszcie dobrej produkcji na podstawie Mangi/Anime, zwłaszcza, że sam Eichiro Oda stworzył nowe postacie i scenariusz na potrzeby tejże gry. Tak, więc One Piece: World Seeker to pierwszy tytuł, od czasu Naruto: Ultimate Ninja Storm (pierwotnie tylko na PS3), przy którym siedzę z bananem na twarzy. Przechodząc dalej, dzięki dobroci MSa w postaci wstecznej kompatybilności wraz z pożądanymi usprawnieniami technicznymi nie mogłem przejść obojętnie obok Sonic Unleashed i Sonic Generations. Ciesze się, że odpuściłem swego czasu premiery, albowiem obecnie rozgrywka w 60 klatkach to czysta przyjemność.


Pchan


Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Witam!!!

Tradycyjnie zabrakło mnie w kilku ostatnich podsumowaniach zakupowych, jednak nie próżnowałem i coś tam sobie kupowałem, by poszerzyć swoją kolekcję, jak i zarazem kupkę wstydu, którą pewnie kiedyś ogram😊

A więc, na pierwszy ogień idzie „zestawik” Metroida, gdzie kupiłem kolekcjonerkę, jak i zwykłe wydanie. Tylko nie pytajcie mnie, jak to się stało, po prostu kupiłem i tyle. Poza tym wpadły mi w moje spocone łapki kolejne gry wydane przez LGR, jak kolekcja Castelvanii z platform 8 i 16 bitowych, kolekcja trzech Doomów, jak i pudełkowe wydanie Dragon Star Varnir, tylko tym razem na Switcha. Poza tym, nadrobiłem pewną zaległość, której zakup odkładałem już dobre kilka lat pod postacią Octopath Traveler, nadarzyła się w końcu okazja. Jak już jesteśmy przy okazjach, to dzięki fajnym promocjom kupiłem również drugie Puyopuyo Tetris 2 i Mary Skelter Finale, szkoda tylko, że wydawca tej gry na Europę wali oznaczeniem USK jak pojebany, tym samym szpecąc pudełko „pięknym” oznaczeniem. Jak to, jednak mawiają, nie można mieć wszystkiego i musiałem to jakoś przełknąć. Jednak, królem listopadowych zakupów okazała się kolekcjonerka ostatniego Shin Megami Tensei V, z którą było nie lada zamieszanie, o którym nie będę więcej pisał, bo po co.

Grudzień należał u mnie natomiast do Nintendo, gdzie w końcu dorwałem kilka gierek na 3DS-a, jak i jedną na DS, nadrabiając tym samym pewne zaległości związane z tymi dwoma handheldami, jak choćby: Dragon Questa VIII, Mario & Luigi: Bowser’s Inside Story, Hotel Dusk: Room 215, Spirit Camera, The Legend of Zelda: Majora’s Mask. Choć, chyba najbardziej jestem zadowolony z Project x Zone 2, którego szukałem od dłuższego czasu (w jakiejś bardziej przystępnej cenie) i się w końcu udało. Jakby tego było mało, to jeszcze wpadł w łapki kolejny Game & Watch, tym razem dedykowany Zeldzie, jak i sama figureczka Zeldy od GSC. Co jeszcze? Choćby Super Robot Wars T na Switcha, seria którą interesowałem się już od dłuższego czasu, ale zawsze były ważniejsze rzeczy, kolejne odsłony po angielsku mam zamiar kupić w najbliższym czasie. Tales of Vesperia na nośniku (nie z kodem) co jest dość częstą praktyką ostatnio u wydawców na Switchu, gdy wznawiają jakiś tytuł. Capcom Belt Action Collection, czyli kolekcja kilku automatowych hiciorów od Capcomu, jak i kolejny artbook do kolekcji, tym razem z Bravely Second.

Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-PlayZakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play

Zakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-PlayZakupy growe #31 | Kącik kolekcjonerski | Cross-Play


Dziękujemy wszystkim uczestnikom i zapraszamy za miesiąc. Pchana szczególnie, strach pomyśleć co jeszcze ma pod tym kocykiem… Anyway. To wszystko na dziś, jak zawsze zachęcamy do dzielenia się swoimi zdobyczami w komentarzach. See ya next time!

6 thoughts on “Zakupy growe #31

  1. Obawiam się ze w styczniu kupiłem jedynie karnet na siłownię a giereczki pogniłem 😛

    U chrono w sumie mam najwięcej gier w które sam bym chętnie zagrał, ten Sonic Generations i Mario i Luigi fajnie się zapowiadają

    1. Mario and luigi bowser’s inside story ograłem w pierwotnym wydaniu na poczciwym DSie., nie wiem jakie są różnice w wersji na 3DSa ale gra godna polecenia 😉

    2. Nie wal w członka tylko graj – ten Marian z Bowserkiem to jedna z najlepszych gier w jakie grałem w 2021 roku (9/10 jak w pysk strzelił!!). Śmiechu jest tu cała gnojówa, a i mój idol – choleryk i furiat Bowser przechodzi tu samego siebie. I have chortles!!
      No i piękny morał płynący z gry – nigdy nie jedz podejrzanych grzybów wręczanych przez nieznajomego. Gry uczą!

  2. Jak zwykle dobre fanty na Cross Play wpadają 🙂

    Kolekcjonerka do Metroida wygląda świetnie. Sam też mam w tym wydaniu. Ale kupiłem bez problemu zaraz po premierze.
    Widzę, że Zeldy w natarciu. Albo w postaci Game&Watch lub Majora’s Mask na 3DS czy też Breath of the Wild. To porównanie do Shadow of the Colossus najlepiej chyba oddaje klimat tej ostatniej Zeldy. A zarazem bardzo odmiennej od pozostałych w serii. Aż zapragnąłem wrócić te klimaty…

    Co do Game&Watch z Zeldą to odpuściłem. Mam wersję z Mario i jako taka łatwa platformówka przejdzie na tym. Ale pierwsza Zelda wymaga sporo wysiłku i nie należy do łatwych. Więc wolę ograć na innym sprzęcie 😉

    Jak działa ten DOOM od LRG? Warto, bo się zastanawiam?

    U mnie rzutem w ostatnim tygodniu stycznia dotarło kilka ciekawych książek. Tak na szybko to historia RE naprawdę wciąga. Jako taki sobie przeciętny miłośnik tej serii, wchłonąłem kilka rozdziałów z marszu. Open Beta kształtuje się na wydawcę dostarczającego same dobre tytuły. Czekam z niecierpliwością na kolejne efekty pracy Marcina Kosmana.

  3. Sprzedałem pincet gier, ale zakupiłem na Amigę limitki shmupów: INVIYYA, RESHOOT (przez pomyłkę bo miał być Reshoot R) to dokupiłem później RESHOOT R! Inviyya wydana masakrycznie świetnie, chociaż gra tylko dobra.Reshoot taki se, zaś RESHOOT R bardzo dobry! https://uploads.disquscdn.c

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *