Zarządzanie własną kolekcją gier. Szczegółowy opis My Game Collection oraz Backloggd.com

Są w życiu chwile, które należy uporządkować. Wywalić z szafy niepotrzebne ciuchy, wyprasować koszule, wyselekcjonować spodnie na wyjście z żoną czy kochanką, a także na takie, które ubrudzimy na działce, podczas kopania dołu o głębokości niebezpiecznie zbliżającego się do tych cmentarnych. To samo tyczy się gier, ogromnej ilości gier, których nie sposób uporządkować w dzienniczku z własnymi dopiskami, czy brzydkim Excelu, który straszy tabelkami. A gdyby tak znaleźć idealne narzędzie? Przedstawiam dwa najlepsze sposoby na ogarnięcie kolekcji gier: aplikację na smartfony My game collection oraz stronę internetową backloggd.com. 

 

Uprzedzam, że nie będę w tym wpisie omawiał alternatyw, czy porównywał ich do podobnych stron zwłaszcza na polskim poletku, czyli powiedzmy Filmweb, Gry-Online, PPE. Te strony są wystarczające dla większości osób, które cenią sobie najważniejsze funkcje, a więc: ocena tytułu, wybranie konsoli na której ogrywał daną grę, niekiedy czas ukończenia i dokładną datę. Tyle. Jednak jeżeli oczekujesz czegoś więcej, jesteś wielkim kolekcjonerem gier w pudle, czy po prostu chcesz mieć wszystkie dane pod ręką – przedstawiam prawdopodobnie dwa najlepsze sposoby na ogarnięcie tego bez większych kosztów i w jednym miejscu.

Pragniesz mieć pod ręką wszystkie zaliczone przez siebie gry, które można ułożyć alfabetycznie, czy pod względem wystawianych ocen? Chcesz sprawdzić, które gry mają opcję coop, albo są tylko na konkretną konsolę? Chciałbyś odłożyć tytuł do kupki wstydu, albo określić mianem must-play? A może cenisz sobie swobodę w kreacji specjalnych zakładek? Na przykład retro gry do ponownego przejścia, czy produkcje które warto przejść w tym roku? Ciekawy jesteś statystyk dotyczących najczęściej ogrywanych gier pod względem konsol, czy po prostu chcesz zobaczyć jak inni oceniają dany tytuł? Zapraszam do szczegółowej analizy. Najpierw spróbuję opisać apkę na smartfony My Game Collection, a później bardzo dobrą alternatywę tylko na komputery osobiste, czyli Backloggd.com


 

My Game Collection. Aplikacja marzenie dla każdego kolekcjonera gier.

Na wstępie zaznaczę, że aplikacja jest darmowa, jednak jej płatna wersja (Premium) kosztuje 19 zł i zdecydowanie polecam wybrać taką opcję. Nie tylko ze względu na brak jakichkolwiek reklam i ograniczeń dodawania gier do liczby 100, ale odblokowania na stałe wszystkich możliwości aplikacji. Za podobną cenę można otrzymać też m.in. poradniki po angielsku, czy możliwość skanowania i dodawania figurek Amiibo, Disney Infinity, Lego Dimensions oraz Skylanders.  Firma Tuyware zrobiła jeszcze aplikację pod gry planszowe o nazwie My Board Game Collection, gdyby komuś spodobała się ‘moja kolekcja gier’. Najważniejsze są jednak gry wideo i skupmy się na nich.

Do apki możemy dodawać ręcznie gry, znajdując w prostej wyszukiwarce, skanować pudełka, a przede wszystkim importować z poziomu androida, pliku tekstowego, czy z platformy dystrybucji cyfrowej np. Steam. Kiedy już dodamy daną grę, powiedzmy „Mario i Luigi: Igraszki w kanałach” możemy określić platformę, a przy podłączeniu do sieci pobierają się wszystkie potrzebne dane, czy grafiki. Okładka pudełkowa gry, data premiery w zależności od wybranego regionu, deweloper, gatunek, opis produkcji, a nawet średnia ocen z Metacritic, czy średni czas przejścia gry z howlongtobeat.

Kartę danej gry możemy dowolnie modyfikować np. jeżeli nie chcemy na niej informacji o posiadanych dlc, ceny sklepowej, czy wydawcy. Każda karta oferuje szeroko zakrojoną personalizację. Gry możemy oceniać w skali 10-gwiazdkowej z połówkami. Suwak pozwala na wybranie oceny np. 80, 85, 90 itd, co przekłada się na 8, 8.5, 9 gwiazdek. Jeżeli więc komuś brakowało w skali ‘filmwebowej’ połówek w gwiazdkach, bo nigdy nie wiedział, czy dać 7, czy 8 to teraz poczuje się jak w siódmym niebie. Mało tego, dochodzi masa pomniejszych opcji w ocenie gry. Chcesz wskazać plusy i minusy gry? Nie ma problemu. W małym i przejrzystym notatniku zaznaczysz dokładny czas i datę zaliczenia produkcji, trudność (sześć poziomów), ilość ponownych przejść, a także wstawisz krótki opis np. że grę przeszedłeś z młodszą siostrą w kanapowym coopie.

Co ciekawe z wspomnianych wcześniej howlongtobeat oraz Metacritic automatycznie pobierają się najnowsze statystyki. Oprócz tego możemy jeszcze zaznaczyć, kiedy gra została przez nas zakupiona, czy w formie pudełkowej, bądź elektronicznej i w jakiej edycji. Na samej górze karty znajdziemy 6 ikon szybkiego dostępu do materiałów i stron tylko z danej gry, a więc Google, YouTube, Google Image, Wikipedia, GameFaqs oraz Twitch.tv. Wszystko w bardzo prostym i miłym dla oka układzie, gdzie okładka gry zlewa się pięknie z wykreowanym tłem. Okładki z gier pobierają się automatycznie jeżeli jesteśmy podłączeni do sieci. W innym przypadku można wgrać do pamięci telefonu wcześniej znalezione grafiki i ręcznie zmienić obrazek. Albo po prostu zrobić zdjęcie zakupionego pudełka, jeżeli kolekcja ma mieć bardziej osobisty sznyt.

Bibliotekę wszystkich gier możemy układać według predefiniowanych widoków: lista, estetyczne kafelki, aż do widoku samych okładek. Filtrów i opcji sortowania jest od zatrzęsienia, więc wymienię chociażby możliwość sortowania po ocenach użytkownika, czy grupowaniu według platform. Dla kompletnych maniaków (takich jak ja, hłe hłe) jest możliwość zapisywania i nazywania użytych filtrów. Tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia. Filtr z grami, które są remakiem, filtr z indykami, a może tylko w gatunku skradanek? Wystarczy jeden przycisk i pojawia się kompletna lista gier w wybranym filtrze. Świetna sprawa. Ale to nie wszystko!

Zespół z Tuyware pomyślał o indywidualnych potrzebach nawet najbardziej wymagającego kolekcjonera. Można utworzyć specjalne kolorowe etykiety (z ang. labels), które w zależności od zapotrzebowania możemy “przypiąć” do danej gry. I tak, stworzyłem etykiety jak np: kupić, obserwowane, ponownie zagrać, przerwałem, ulubione, zaliczone itd. Nie dosyć, że przy każdej karcie gry widnieje etykieta z nazwą i kolorem (dowolna paleta do wyboru) to dodatkowo można sprawdzić, które gry podpięte są pod unikatową etykietę. Na karcie gry może być przypiętych kilka takowych i np. przy takim Crash Team Racing Nitro Fueled mam zaznaczone: coop, multi, obserwowane. Jasno daje mi do zrozumienia, że gra obługuje rozgrywkę wieloosobową, i że jest w tzw. kupce wstydu.

My Game Collection ma dwie główne zakładki: Kolekcja (Collection) i Lista Życzeń (Wishlist). W tym pierwszym są oczywiście wszystkie gry, które mamy w kolekcji lub po prostu tworzą bazę wszystkich tytułów, które wyszły i są w kręgu naszych zainteresowań. Albo je skończyliśmy. Lista życzeń to nic innego, jak produkcje, które nie zostały wydane, albo zostały zapowiedziane bez konkretnej daty premiery. No i są oczywiście w kręgu zainteresowań. W menu głównym możemy sprawdzić dwa rodzaje statystyk ukazanych na wykresie kołowym dotyczącym procentowego rozkładu gier na platformy i gatunki z bazy wszystkich gier, które dodaliśmy do apki. Fajna sprawa.

Co jeszcze? Możemy dodać znajomego, aby porównał nasze oceny gier. Możemy wykonać kopię zapasową wszystkich danych w przypadku awarii, czy innego nieszczęśliwego wypadku. Szkoda byłoby stracić bazę tysiąca gier w momencie kiedy dałeś dziecku poklikać, a ono przypadkiem usunęło wszystkie dane. Kopię zapasową możemy wrzucić w Google Drive, Dropbox, OneDrivem, czy naszego emaila. Aplikacja ma opcję Night mode. Można też zablokować karty dla przypadkowej edycji przez osoby niepożądane.

Podsumowując, na tą chwilę jest to wspaniałe narzędzie bez większych wad. Co najważniejsze, jeżeli ktoś nie ma stałego połączenia z internetem, może wcześniej pobrać wszystkie gry poprzez domowe Wifi, uzupełnić ręcznie okładki dla lepszego efektu wizualnego i… wszystko płynnie hula bez sieci, tworząc niejako kieszonkową encyklopedię gier. Szukając na siłę wad mógłbym wskazać brak polonizacji i zmiany koloru gwiazdek w oceniaczce na czerwony. Filmweb przyzwyczaił mnie do tego koloru, nic nie poradzę. 


 

Backloggd.com Wirtualna biblioteka gier otwarta na użytkowników.

W backloggd.com wystarczy zarejestrować się, aby mieć dostęp do niemal wszystkich funkcji. Co prawda można zostać tzw. zwolennikiem (backer) wpłacając drobną sumę w wysokości 3 dolców na patreon, ale nie jest to potrzebne, aby w zupełności cieszyć się funkcjonalnością strony. Wsparcie dla twórców odblokowuje ekskluzywne perki jak odznaki przy profilu, dostęp do beta testów, czy spersonalizowaną stronę ze statystykami. Strona jest przyjazna użytkownikowi i cieszy oczy prostym designem, bez specjalnych wodotrysków. Jest prosto i przejrzyście co zresztą widać na załączonych screenach.

W porównaniu do mobilnej apki My game collection, backloggd.com zależy na zbudowaniu społeczności. Oprócz dodania gry do osobistej biblioteki, możemy również napisać recenzję, polubić lub skomentować tę innego użytkownika i sprawdzić jaka jest średnia ocen danej produkcji. Na „karcie” gry znajdziemy również statystyki globalne dotyczące łącznej ilości osób, które tytuł ten: a) zaliczyły b) chcą przejść c) obecnie grają d) mają na liście życzeń.

Największa zaletą backloggd jest możliwość skompletowania przyjaciół, aby sprawdzić jak ocenili daną pozycję, czy zwyczajnie dowiedzieć się jakie gry najbardziej cenią w życiu, czy jakie ogrywali w danym miesiącu. Strona posiada ogromną bazę użytkowników, jak i krótkich opinii na temat ocenianej gry. Chcesz dowiedzieć się w paru zdaniach, jak wypada najnowszy remake Demon’s Souls? Proszę bardzo… 220 opinii z różnych krajów (dominuje angielski), i odmiennych skalach ocen. Można je sortować od najnowszych, po najbardziej lubiane (serduszka zamiast like’a). Jakbym miał się do czegoś przyczepić to szkoda, że nie można wybierać recenzji według języka pisanego. Ale jeszcze nie widziałem polskiego, więc dla kogoś znającego język Szekspira, nie ma większego znaczenia.

Odnośnie ocen. Właściciele strony zdecydowali się na 5 stopniową skalę w formie gwiazdek z możliwością dawania połówek. Ma to dwojakie znaczenie ponieważ można łatwo przenieść wcześniejsze oceny z gier w skali dziesiątkowej. Dla mnie jest to dobre rozwiązanie, a dla opornych na ocenianie jest możliwość… po prostu zrezygnowanie z tego podczas dodawania gry. Sam proces „rejestrowania gry” (log a game) w bibliotece jest uzależniająco proste i czytelne. Wyszukiwarka przy tym zachowuje się rewelacyjnie i w 99% przypadków znajduje odpowiednie dla wpisywanej frazy tytuły.

Ten 1% zarezerwowany jest dla powtarzających się gier lub brakujących wersji, jak na przykład pecetowy Silent Hill 2: Director’s Cut. Podczas dodawania gry najważniejszym „oczkiem” backloggd w głowie są cztery statusy gracza wobec danej pozycji, a więc opcje do wyboru: grałem, gram, zaległości (tytułowy backlog) oraz lista życzeń. Mało tego możemy określić osobiste statusy jeżeli pozycja została ukończona. Completed to po prostu ukończenie gry, Mastered – zaliczenie na 100%, Retired – do zaliczenia brakuje innego zakończenia, Shelved – nieskończona, ale na później, Abandoned – niedokończona i porzucona na zawsze, oraz Played – trochę pograne i tyle.

Dalej możemy ustawić datę ukończenia (aby później zerknąć na kalendarz z zaliczonymi gierkami w danym okresie), konsolę na której był ogrywany tytuł oraz zdecydować, czy chcemy podzielić się opinią na temat produkcji dla szerszej publiczności. Zaś przycisk z dodatkowymi opcjami skrywa możliwość wpisania ilości potrzebnego czasu na ukończenie gry, a także czy pozycja w bibliotece gier jest w formie fizycznej, cyfrowej, a może pożyczona osiedlowemu Sebiksowi, któremu trzeba będzie przypominać, przynajmniej raz w tygodniu, o oddaniu gry.

W karcie użytkownika można uzupełnić biografię, czy ustawić pięć najlepszych gier życia z obowiązkową koroną tej jednej jedynej gry, którą kochasz nad życie. U mnie będzie to Silent Hill 2 i koniec kropka.

Niżej zobaczymy 3 proste statystyki (całkowita ilość ogranych gier, ogranych w obecnym roku, czy gier z tak zwanej „kupki wstydu”), a na samym dole ostatnie ogrywane pozycje. Obok wstawiona jest tabelka słupkowa z średnią ocen ze wszystkich gier, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby sprawdzić listę pozycji ocenianych tylko na 5 gwiazdek. A także specjalne odznaki. Rozbawiła mnie jedna o nazwie Noob, po tym jak ograłem ponad 100 produkcji.

Na panelu zakładek obok karty profilowej możemy wejść kolejno w: gry, dziennik, aktywność, recenzje, listy, przyjaciele i polubienia. W zakładce gry mamy pięknie ułożone okładki gier w liczbie pięćdziesięciu na każdą stronę. Po najechaniu kursorem na daną pozycję wyświetlają się ocena, nazwa gry i ikony szybkiego wyboru, kiedy chcemy np. zaznaczyć, że gra jest do nadrobienia. W bibliotece ze sporą ilością tytułów ciężko byłoby to ogarnąć, na szczęście twórcy pomyśleli o sortowaniu według kilkunastu kryteriów, czy bogatego panelu z odpowiednimi filtrami (gatunek, platforma, rok wydania, status ogrywania, ocena). Bajka!

Zakładka z dziennikiem pokazuje jakby kartkę z kalendarza na której wyświetlane są statusy gier z danego miesiąca. Aktywność wyświetla informacje z ostatnich aktywności u znajomych. Recenzji, przyjaciół i polubień nie muszę komentować. Jeśli chodzi o listy, to nic innego jak utworzone przez nas foldery z wybranymi grami. Może to być folder z indykami do zaliczenia, lub ranking najstraszniejszych horrorów od miejsca 1 do 20. Poza tym na stronie głównej backloggd.com możemy dowiedzieć się o nadchodzących premierach gier, pięciu najbardziej popularnych gier miesiąca, czy najnowszych recenzji użytkowników. 

Backloggd.com jest świetnym zamiennikiem dla wszystkich innych stron, które posiadają tylko podstawowe funkcje oceniania gier. Kiedy chcemy skorzystać z filtrów, sprawdzić jakie pozycje zaliczyliśmy na wybranej konsoli, zorganizować biblioteczkę według osobistych upodobań, uzupełnić listę o kolejne zaległości w kupce wstydu i wiele więcej. Ogromnym plusem jest przejrzystość i łatwość w zarządzaniu biblioteką gier, szybkie dodawanie kolejnych tytułów, czy filtrowanie według własnego widzimisię. Sporym atutem jest otwartość na społecznościowe opinie, analizy i przyjacielskie profile. Twórcy cały czas rozwijają projekt (po tym felietonie wprowadzili kilka nowości w wersji 1.2) i pozwalają zagłosować na 3 najlepsze pomysły do realizacji na przyszłość w tak zwanej „mapie drogowej”. Jedną z nich jest uruchomienie aplikacji mobilnej backloggd. Na tym sprzęcie króluje obecnie My Game Collection, chociaż kto wie czy Backlogdd nie okaże się lepszym rozwiązaniem, bardziej kompletnym. Czas pokaże. Mam nadzieję, że zachęciłem tym wpisem do korzystania z powyższych „dzienniczków gracza”. 

4 thoughts on “Zarządzanie własną kolekcją gier. Szczegółowy opis My Game Collection oraz Backloggd.com

  1. Nigdy wcześniej nie interesowałem się tego typu aplikacjami, ale to Backloggd.com wygląda bardzo w porządku. W wolnej chwili założę konto i wypróbuję. Dzięki za polecenie!

  2. Zaciekawiły mnie te apki, ale w sumie chyba ostatecznie pozostanę przy tabelce excel, na takich platformach często nie ma starych niszowych gier, a o retro nowościach na 8 i 16 bit wiadomo że nie ma co mówić i trudno się dziwić. Kiedyś miałem konto takie do zbierania tych informacji na how long to beat, ale chyba muszę z 1,5 roku uzupełnić bo dawno tam nie byłem 😉

  3. Zajebisty wpis Tom! Stylowo i merytorycznie. Dzięki za rekomendacje, nie znałem ich, a chętnie sprawdzę, bo właśnie od jakiegoś czasu szukam czegoś nowego (po usunięciu konta z PPE, gdzie zepsuli encyklopedię i nie da się wyszukiwać po starszych platformach). Z góry wiem, że wolę wersję www niż jakiekolwiek aplikacje na smartfony (boomer here). Spisywanie tego w co grałem, kiedy grałem, na czym grałem i jak to oceniłem, to dla mnie nieodłączny element pasji growej już od czasów Szaraka. Zaczynałem od zeszytu, nawet wpisywałem tam fragmenty z reklam czy instrukcji papierowych (sic!). Potem był notatnik na kompie, excela nigdy nie używałem bo za bardzo kojarzy mi się z pracą, a nie pasją. Potem poznałem Filmweb i myślałem, że będzie odpowiedni do gier, jak był do filmów, ale w tamtych latach nie miał w bazie starych platform i wielu gier, a mi się nie chciało ich dodawać. Najdłużej wyszukiwałem, oceniałem i katalogowałem dokonania growe na PPE.

    Z racji tego, że jestem estetą i lubię ładnie wyglądające “coś” co jest jednocześnie funkcjonalne na tyle ile potrzebuję, PPEowską encyklopedię i tamtejszy profil gracza przez wiele lat lubiłem i uważałem za najlepsze tego typu rzeczy w polskim internecie. Do czasu wprowadzenia PPE 4.0 kiedy wykastrowali portal z użytecznych funkcji, a zwłaszcza encyklopedię (obecnie baza gier ze śmiesznymi kilkoma platformami do wyboru) i profile graczy z oddzielnymi zakładkami gier ocenionych, ukończonych, do zagrania, czasu z daną produkcją spędzonego oraz szczegółowego sortowania. Wszystko wycięli.

    Po tych zmianach na PPE, gdzie trzymałem konto przez wiele lat tylko i wyłącznie z uwagi na to co powyżej napisałem, dalsze jego istnienie przestało mieć całkowity sens. Spisałem do notatnika całe archiwum mojego profilu i usunąłem konto.

    Wypróbuję to Backloggd.com, może akurat mi podejdzie.
    Pozdrawiam.

    1. Hej, dzięki za miłe słowo i komentarz 😉 Notatnik wiecznie żywy, ale jest w nim zachowana prostota dlatego ludzie trzymają tam różne zapiski. Obecnie więcej osób używa Excela i bawi się w masterowanie tabelek. Ja głównie używałem programu do zapisywania zaległości tzw. kupki wstydu. W sieci jest z tym słabo, wspomniałeś o ppe i tam swego czasu również oceniałem gry, ale po tym jak portal schodził jakościowo coraz niżej i niżej, przestałem tam zaglądać. Gry-Online ma w profilu tylko bazę ocen i tyle. Nie ma w Polsce jedynego sensownego sposobu na katalogowanie gier, dlatego przyszedłem z pomocą. MyGameCollection jest świetne i również polecam, ale póki masz wybór i wolisz stronę www, to nic mi do tego 😉 Dla mnie aplikacja jest najlepszym narzędziem od czasu wynalezienia mikrofalówki, podgrzewanego siedzenia w aucie i ręcznika papierowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *