Cross News #7-13 kwietnia 2024
Witajcie w kolejnej odsłonie Cross-News!
Miniony tydzień upłynął nam pod znakiem rozdania ostatnich najważniejszych nagród w branży growej, kilkoma ciekawymi zapowiedziami oraz premierą kolejnej adaptacji gry wideo, która nie okazała się kompletnym paździerzem. Ruszajmy więc w drogę, żeby zobaczyć, co w trawie piszczy – Cross News serdecznie zaprasza!
Rozdanie nagród BAFTA w dziedzinie gier wideo
11 kwietnia odbyła się doroczna ceremonia rozdania nagród Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. Uroczystość zorganizowana została po raz dwudziesty, tym razem w celu nagrodzenia najlepszych gier wideo wydanych pomiędzy grudniem 2022 a listopadem 2023 roku. Obyło się bez większych zaskoczeń – prowadzący ilością nominacji (11) Baldur’s Gate 3 przekuł je w pięć statuetek. Ex aequo miejscem drugim jeśli chodzi o liczbę zwycięstw podzieliły się Alan Wake II, Super Mario Bros. Wonder oraz Viewfinder. Oto pełna lista wszystkich laureatów:
Najlepsza gra: BALDUR’S GATE 3
Osiągnięcie w animacji: HI-FI RUSH
Osiągnięcie artystyzcne: ALAN WAKE II
Osiągniecie w udźwiękowieniu: ALAN WAKE II
Najlepsza brytyjska gra: VIEWFINDER
Najlepszy debiut: VENBA
Najlepsza rozwijana gra: CYBERPUNK 2077
Najlepsza gra rodzinna: SUPER MARIO BROS. WONDER
Gra Będąca Czymś Więcej Niż Rozrywką*: TCHIA
Najlepszy projekt rozgrywki: DAVE THE DIVER
Najlepsza gra wieloosobowa: SUPER MARIO BROS. WONDER
Najlepsza ścieżka dźwiękowa: BALDUR’S GATE 3
Najlepsza narracja: BALDUR’S GATE 3
Najlepsze nowe IP: VIEWFINDER
Najlepszy występ pierwszoplanowy: NADJI JETER (jako Miles Morales, SPIDER-MAN 2)
Najlepszy występ drugoplanowy: ANDREW WINCOTT (jako Raphael, BALDUR’S GATE 3)
Osiągnięcie techniczne: THE LEGEND OF ZELDA: TEARS OF THE KINGDOM
Nagroda publiczności oraz EE Mobile: BALDUR’S GATE 3
*urocze te nazwy kategorii czasami bywają. Nie zmienia to jednak faktu, że dość osobliwe jest ujmowanie tego w taki sposób, prawda? Gra na ważny temat, ale nie na tyle, żeby nominować ją w kategorii “najlepsza gra”, Boże broń.
Osiągnięcie Baldur’s Gate 3 sprawia jeszcze większe wrażenie, ponieważ jest to pierwsza gra w historii elektronicznej rozgrywki, która zgarnęła tytuł gry roku w plebiscytach BAFTA, Złotych Joystickach, The Game Awards, GDC oraz DICE. Zaiste osiągnięcie to ogromne i ciężko przewidzieć, czy w najbliższej przyszłości będziemy mieli do czynienia z tytułem, który dorówna dziełu Larian Studios.
Telewizyjny Fallout wywołuje dość głośny fallout
W ubiegłym tygodniu na platformie Amazon Prime Video zadebiutował od dość dawna oczekiwany serial na podstawie serii gier Fallout. Atmosferę wokół produkcji podkręcała również Bethesda – Todd Howard uważa bowiem serial za oficjalną część kanonu serii. Wygląda na to, że historia spodobała się tak krytykom, jak i graczom – oceny na RottenTomatoes oraz Metacritic są dość pozytywne.
Uwadze wielu osób nie umknęła również wypowiedź odtwórczyni głównej bohaterki, Elli Purnell, która na – moim zdaniem – bardzo nieprofesjonalne pytanie dziennikarza, czy ogrywanie Fallouta 4 przed rozpoczęciem zdjęć było “stratą czasu”, kategorycznie zaprzeczyła:
Nie! To nie była żadna strata czasu. Chciałam wyciągnąć z tego doświadczenia jak najwięcej dla siebie. Trzeba naprawdę, naprawdę mocno szanować materiał źródłowy. Jeśli o mnie chodzi, zawsze staram się wejść naprawdę głęboko w research, którego się podejmuję. Tu miałam ogromną frajdę. W tym świecie jest tyle historii, pasji przy tworzeniu tych gier i szczegółów. To wszystko sprawiło, że założenie po raz pierwszy stroju krypty i Pip-Boya było dla mnie naprawdę ekscytującym doświadczeniem. Poczułam, jak bardzo ważna jest ta chwila. Więc nie – [granie] nie było stratą czasu.
Nie zmienia to jednak faktu, że na forach internetowych pojawiły się głosy, że serial wyrugował z oficjalnego kanonu odsłonę Fallout: New Vegas (jedyną z “nowych” odsłon, za którą nie odpowiada Bethesda, lecz Obsidian – i która jest uważana przez wielu graczy za najlepszą od czasu upadku Interplay Entertainment). Teoriom tym zaprzeczają twórcy z Bethesdy. W gruncie rzeczy jednak warto może byłoby zadać sobie pytanie: czy mimo wszystko nie lepiej byłoby po prostu dać sobie z tym spokój i nie potraktować adaptacji telewizyjnej jako czegoś istniejącego “obok” głównej serii? W przypadku The Last of Us na HBO również pojawiały się głosy krytyki, ale serial nie zabrał przecież nikomu możliwości zagrania w grę, jeśli tylko ktoś ma takie życzenie.
Przy okazji, Fallout 4 już wkrótce ma otrzymać dedykowane aktualizacje „next-genowe” na PlayStation 5, Xboksy Series oraz PC – w sam raz do ogrania dla osób, które jeszcze z serią nie miały styczności, bądź chcą też sobie ten tytuł odświeżyć.
Hollywood pompuje kolejny balonik
Z kinem superbohaterskim ostatnio średnio, skoro jednak odkryto nową-starą żyłę złota, czyli gry komputerowe, wszyscy postanowili kuć żelazo póki gorące. Mario zarobił ponad miliard, The Last of Us było sukcesem HBO, Twisted Metal na Peacock ponoć też, o Falloucie wspomniałem wyżej, film na podstawie Borderlands wychodzi już w te wakacje… zapowiedziano więc filmowy sequel Five Nights at Freddy’s (w Polsce z, nomen omen, koszmarnym tytułem Pięć Koszmarnych Nocy). Sukces pierwszej części nie pozostawiał twócom wyboru, w końcu produkcja zwróciła się studiu Blumhouse jeszcze przed premierą kinową.
Sięgając jednak coraz głębiej do growego portfolio, Hollywood postanowiło wyciągnąć gdzieś spod sterty potencjalnych produkcji do ekranizacji… Monopoly. Za film odpowiadać ma firma produkcyjna należąca do Margot Robbie – LuckyChap Entertainment. Aktorkę mogliśmy ostatnio widzieć w oscarowej Barbie. Biorąc pod uwagę fakt, że tak głęboko antyfeministycznego filmu nie widziałem od dawna (choć, co ciekawe, ten antyfeministyczny wydźwięk zdaje się umknął, plus minus, prawie wszystkim krytykom i widowni), jestem autentycznie ciekawy, co wymyślą twórcy ekranizując planszówkę o nabywaniu nieruchomości, która zniszczyła niejedną przyjaźń czy więź rodzinną.
Aleja gwiazd ma chyba jakąś tendencję do wybierania pod potencjalne ekranizacje gier, które posiadają szczątkową fabułę lub nie mają jej wcale. W końcu też, co odkryłem z niemałym zdziwieniem, zakończyły się niedawno zdjęcia do filmu na podstawie Minecrafta. Jak to będzie wyglądać – pojęcia nie mam, wiem natomiast że w filmie występują Jason Momoa (Aquaman), Jack Black (Jumanji, Borderlands), Jennifer Coolidge (czyli niezapomniana Mama Stiflera) oraz Kate McKinnon (Pogromcy duchów z 2016 roku). Premiera w 2025 roku.
Twócy Immortals of Avenum w tarapatach… tak jakby?
Teoretycznie nikt nie został zwolniony, ale większość twórców odebranego w dość mieszany sposób Immortals of Avenum (obecnie dostępne w PS Plus Essential) została… wysłana na bezpłatne urlopy. Nikt nie został zwolniony, pozostaje technicznie pracownikiem studia, ale nie otrzymuje wypłaty. Mogą odejść sami, ale jeśli nie zostali zwolnieni, to nie przysługuje im żadna odprawa. Nie ma też żadnych informacji na temat tego, czym zajmują się aktywnie działający pracownicy.
Wydawcą gry było Electronic Arts, które samo w ostatnim czasie zawetowało powstawanie kolejnej odsłony Dead Space (nad prototypami której pracowało EA Motive), rozdysponowując swoich pracowników do projektów związanych z grami o Iron Manie oraz Battlefield. Szkoda, że pomimo ciepło przyjętego remake’u części pierwszej seria po raz kolejny została odłożona na półkę.
To będą bardzo ciekawe wakacje!
Studio poncle, czyli twórcy niesamowicie grywalnego i niezawierającego w grze ani jednego wampira Vampire Survivors, zapowiedzieli port gry na konsole PlayStation. Produkcja zadebiutuje na sprzęcie Sony w drugim lub trzecim kwartale 2024 roku. Prosty pomysł, który zrodził wiele klonów i naśladowców to piekielnie wciągająca produkcja – sam jestem z nią od w zasadzie pierwszego tygodnia jej debiutu w Steam Early Access, czyli grudnia 2021 roku (to już trzy lata?!) i w którą wciąż z niekłamaną przyjemnością lubię włączyć w wolniejszej chwili na krótkie sesje. Jeśli ktoś jeszcze nie spróbował – polecam, choć ostrzegam lojalnie, że potrafi wciągnąć jak diabli.
Jeśli chodzi natomiast o „duże” produkcje, Ubisoft zaprezentował w sieci fabularny zwiastun nadchodzącego Star Wars: Outlaws od studia Massive, czyli twórców niedawnego Avatar: Frontiers of Pandora (recenzję autorstwa Hrabiego znajdziecie tutaj) oraz The Division. Faktycznie, jest to premiera zbliżająca się dużymi krokami – gra wyląduje na naszych dyskach już 30 sierpnia. Zdaje się to być sensowne posunięcie, biorąc pod uwagę premierę Assassin’s Creed Red – a produkcje z tej serii zaliczają swoje debiuty pod koniec roku. Zdaje się jednak, że będziemy mieli do czynienia z pewnym zgrzytem – fizyczne wydanie produkcji, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Dziedzictwa Hogwartu czy Star Wars Jedi: Ocalały, będzie wymagać pobrania części gry, by móc się nią cieszyć w całości. Cyfrowa przyszłość, kochani! A skoro o tym…
Szast-Prast News
W związku z wyłączeniem serwerów The Crew, Ubisoft zaczął usuwać rzeczoną grę z biblioteki użytkowników, przenosząc ją do nowoutworzonej zakładki nieaktywnych gier. Zdziwienia graczy co do faktu, że gier cyfrowych nie posiada się na własność (spóźnionego o dobre kilka lat – więcej w tym miejscu), ciąg dalszy.
To wszystko na dzisiaj.
Do zobaczenia za tydzień w kolejnej odsłonie Cross News!