Cross News #19-25 maja 2024
Witajcie w kolejnej odsłonie Cross News!
Niby początek sezonu ogórkowego – lato zbliża się wielkimi krokami, a E3 Summer Game Fest i imprezy wydawców gier dopiero za jakiś czas – a i tak coś się dzieje! Głośna premiera gry Microsoftu, zmiany w Sony, przecieki dotyczące nowej produkcji Valve, standardowo nieciekawe sytuacje w dziennikarstwie growym. Trochę tego jest, co? Zapraszamy do kolejnego tygodniowego podstumowania Cross News!
Hellblade: Ofiara Senuy (na ołtarzu GamePassa)
21 maja miał premierę długo oczekiwany (w końcu od pierwotnej zapowiedzi minęło 6 lat) tytuł ekskluzywny (może) Microsoftu, czyli Senua’s Sage: Hellblade II. Ninja Theory oddało wreszcie w ręce graczy kontynuację mrocznej historii Senuy. Jak tytuł wypadł pod kątem recenzji? Tytuł zebrał oceny na poziomie 81 punktów na Metacriticu. Jest to wynik identyczny do tego, jaki uzyskała część pierwsza, jednak z większej ilości recenzji (mówimy oczywiście o średniej z platform wiodących – wówczas było to PS4, a teraz – XSX).
Recenzenci niemalże jednogłośnie chwalą grafikę, określając Hellblade II jako najładniejszy tytuł na rynku. Również udźwiękowienie zostało ocenione bardzo wysoko, zwiększając “immersyjność doświadczenia”. Opinie na temat samej fabuły są już jednak znacznie bardziej ambiwalentne, a krytycy zwracają też uwagę na krótki czas gry, wynoszący około pięciu-sześciu godzin, oraz na fakt, że rozgrywka nie uległa znaczącym zmianom w porównaniu do pierwszej części. Mechaniki gry pozostały w zasadzie szczątkowe, co może rozczarować graczy oczekujących nowości.
W redakcji Cross-Play z tytułem zapoznało się już kilka osób. Swoje pierwsze wrażenia opisał Hrabia, więc oddaję mu w tym miejscu głos.
Senua’s Saga: Hellblade II – pierwsze wrażenia
Fotorealizm na niespotykaną dotąd skalę ma tutaj niestety swoją cenę. Jest nią absurdalnie korytarzowa struktura gry, znacznie bardziej wąska niż w poprzedniej odsłonie, a także średnio zadowalająca jej długość. A przynajmniej tak sugerują monumenty z runami, które po czterech godzinach mam już skompletowane w jakiś 80%. Za chwilę więc czeka mnie finał historii, a ja jestem rozdarty i kompletnie nie wiem jak ją ocenić. To co mnie najbardziej zdziwiło, to podejście do wszelkich wad pierwszego Hellblade’a, zwłaszcza dotyczących powtarzalnego gameplayu. Ninja Theory miast pójść w stronę jego urozmaicenia, zdecydowało się na jego ograniczenie, przez co teraz gra bardziej przypomina interaktywny film. Czy to dobrze? Nie wiem. Jako technologiczne demo i klimatyczna laurka dla islandzkiej surowości i piękna, gra jest wybitna. Jako sequel Senua’s Sacrifice, chyba oczekiwałem czegoś więcej niż powalającej grafiki. |
Tytuł zdobył także bardzo pozytywne oceny na Steamie, choć liczba recenzji jest stosunkowo niewielka, zresztą na ten moment gra osiągnęła swój szczyt na poziomie 4 tysięcy grających równocześnie osób. Warto jednak pamiętać, że większość graczy może zapoznać się z Hellblade II za pośrednictwem usługi Game Pass, co (niestety) nie przełoży się bezpośrednio na sprzedaż.
Zastanawiający jest mimo wszystko brak większej kampanii marketingowej, co może być wynikiem zmian w Microsofcie. Gra powstawała przez wiele lat i nie była najtańsza w produkcji. Jej odbiór wśród graczy również może okazać się dość polaryzujący. Każe to się zastanawiać nad przyszłością Ninja Theory. Miejmy nadzieję, że Hellblade II nie będzie łabędzim śpiewem studia (tak jak to miało miejsce w przypadku np. Tango Gameworks i Hi-Fi Rush).
Nie jestem też w stanie odepchnąć od siebie myśli, że jakiś czas temu inni twórcy gry-doświadczenia, o połowę krótszego od Hellblade II, postanowili o rozdawaniu go za darmo…
Firma bez granic 
23 maja odbyła się zapowiadana przez Sony konferencja “Poza granicami”. Nie była to jednak impreza w stylu State of Play czy PS Showcase.
Podczas specjalnej konferencji prowadzonej przez Kenichiro Yoshidę i Hirokiego Totokiego, nie padło zbyt wiele konkretów dotyczących przyszłości ekosystemu PlayStation. Tak na dobrą sprawę prezentacja skupiła się głównie na ogólnych planach Sony jako całości, a nie tylko jej obszaru związanego z grami. Gdy w ogóle został ten segment wspomniany, to i tak raczej oszczędnie – bowiem w powiązaniu z innymi rodzajami przemysłu rozrywkowego.
Firma zapowiedziała, że zamierza rozwijać swoje marki poprzez filmowe adaptacje (jako przykład wskazano God of War) i parki rozrywki. Tych doczekać się mają Uncharted oraz The Last of Us, co ma na celu przyciągnięcie do nich nowych odbiorców
Jeśli ktoś oczekiwał zapowiedzi gier czy przyszłości samej konsoli Sony, to może czuć się rozczarowany. Konferencja była jednak skierowana do inwestorów, a nie do graczy, trudno więc spodziewać się było jakichś większych niespodzianek. Nawiązane jeszcze natomiast do PlayStation Network, wskazując na wzrost dostępności usługi oraz jej wykorzystania (to tak w razie gdyby ktoś miał wątpliwości, skąd konieczność zakładania i łączenia kont z usługą w portach gier Sony na PC).
Zmiany, zmiany, zmiany
Arrowhead Game Studios, znane przede wszystkim z tegorocznego przeboju Helldivers 2, ogłosiło zmiany na szczeblu zarządzania studiem. Johan Pilestedt, dotychczasowy prezes studia i reżyser wspomnianego tytułu, ogłosił rezygnację z dotychczas zajmowanego stanowiska. Pilestedt nie opuszcza jednak firmy – będzie sprawować natomiast funkcję dyrektora kreatywnego. Decyzja ta została podjęta w celu umożliwienia Pilestedtowi pełnego skupienia się na kreatywnych aspektach pracy nad grami.
Nowym CEO Arrowhead został Shams Jorjani, który przez prawie 12 lat był pracownikiem Paradox Interactive. Pilestedt w swoim oświadczeniu na X (dawniej Twitter) wyraził przekonanie, że doświadczenie Jorjaniego w zarządzaniu i strategii biznesowej przyniesie wiele korzyści zarówno dla niego samego, jak i dla całego studia.
Pilestedt wyjaśnił, że w ostatnim roku coraz częściej zajmował się aspektami biznesowymi Arrowhead, co ograniczało jego możliwości w zakresie kreatywnego wkładu w projekty studia. Zmiana ta pozwoli mu teraz w pełni skoncentrować się na dalszym rozwoju Helldivers 2 oraz przyszłych gier studia.
Zmiana na czele Arrowhead Game Studios na pewno przyniesie wymierne skutki. W końcu Helldivers 2 trafiło do 12 milionów graczy, co jest wyraźnym dowodem na to, że zespół Szwedów trafił bardzo mocno w gusta graczy – a nie każdemu taka sztuka przecież się udaje.
Team OverValorant 3
W ciągu ostatniego tygodnia Internet obiegły zrzuty ekranu i nagrania z gry o nazwie Deadlock. Według przecieków za produkcją stoi Valve. Czyżby przebudzenie Gabena?
W każdym razie wynika z nich, że Deadlock będzie typowym hero shooterem – strzelanką TPS 6v6, opartą na postaciach o unikalnych umiejętnościach. Na chwilę obecną wiadomo o 19 różnych bohaterach, z których każdy posiada odrębne zdolności i style gry, typowo dla produkcji spod znaku MOBA.
Gra posiadać ma także możliwość szybkiego przemieszczania się za pomocą szyn rozmieszczonych wzdłuż linii mapy – mechanizm ten zdaje się być zaczerpnięty z BioShock Infinite.
Valve nie potwierdziło oficjalnie istnienia gry – ani czy w ogóle istnieją plany jej wydania i nie jest to zarzucony projekt. Wiarygodność materiałów i potencjalne plany wydawnicze sugerować może natomiast ściąganie kolejnych filmików i zrzutów ekranu przez Valve w związku ze zgłoszeniem naruszenia praw autorskich. Na pewno skutecznie podgrzewa to atmosferę – w końcu wyciek kodu źródłowego Half-Life’a 2 przed premierą zdziałał więcej dla marketingu gry niż byłaby to w stanie zrobić niejedna agencja.
Kolejny hero shooter? Na to wygląda. I tylko Half-Life’a, Portala czy Left 4 Dead żal – a właściwie to braku ich kontynuacji.
Too much water
IGN Entertainment przejęło (za nieujawnioną kwotę) Gamer Network – czyli grupę stron growych. W jej skład wchodzą takie publikacje jak GamesIndustry.biz, Eurogamer, Rock Paper Shotgun, VG247, Digital Foundry, Push Square, Nintendo Life i Pure Xbox – czyli jedne z popularniejszych stron dotyczących gier w sieci.
Niedługo po ogłoszeniu przejęcia zapowiedziano oczywiście zwolnienia. Nie oszczędzono ludzi różnych szczebli – wśród osób, które stracą pracę, znalazła się Alice Bell, zastępca redaktora naczelnego Rock Paper Shotgun (która opuścić ma stanowisko do końca maja 2024 roku). Brendan Sinclair, redaktor zarządzający GamesIndustry.biz, już został usunięty ze swojego stanowiska. Jak wskazał Eurogamer.net, Gamer Network było na sprzedaż już od kilku miesięcy – informacja o zwolnieniach nie była jednak znana pracownikom poszczególnych stron, którzy dowiedzieli się o niej już po ogłoszeniu przejęcia.
Biorąc pod uwagę jak wielką część tortu zagarnęło IGN – czyli strona znana z gameplayu Dooma, minusów pokroju “zbyt dużo wody” w recenzji gry o Pokemonach czy recenzji 10/10 dla The Last of Us Part II, której recenzent został później zatrudniony przez Naughty Dog – jest to przykry tydzień dla dziennikarstwa growego.
Szast-Prast News
- Udzielając wywiadu z okazji premiery filmu Furiosa: Saga Mad Max, reżyser cyklu George Miller, zapytany o grę Mad Max studia Avalanche z 2015 roku, stwierdził że “nie była tak dobra jakby chciał” oraz że “należy do osób, które nie robią czegoś, jesli nie mogą zapewnić najwyższej jakości”. W odpowiedzi deweloperzy ze studia stwiedzili, że wypowiedź Millera świadczy o jego “arogancji”. Cóż. Może Miller zagrał w grę i rozczarował go fakt, że od przeszło 6 lat nie można w niej zdobyć platyny?
- W przyszłym tygodniu w wersji 1.0 ukazać ma się MultiVersus – bijatyka od Warner Bros. Games, która w zeszłym roku znajdowała się w fazie beta. Śladem szlaku wytyczonego przez Kosmiczny Mecz 2, w którym pojawili się chuligani i gwałciciele z Mechanicznej pomarańczy, w MultiVersus – grze dozwolonej wg PEGI od 12 roku życia – pojawi się psychopatyczny morderca Jason Voorhees, postać z filmowej serii Piątek 13-ego.
To wszystko na dziś.
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie Cross News!