Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation | Mini seria | Cross-Play

Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Z okazji 25-lecia konsoli PlayStation postanowiłem przybliżyć Wam najbardziej rozpoznawalnych bohaterów piątej generacji. Będzie oczywiście nostalgicznie, trochę pośmieje się z ostrosłupowych piersi Lary, postaram się wyjaśnić dlaczego Crash nie jest „liskiem” i omówię w jak dużym stopniu Tony Hawk miał wpływ na młode pokolenie graczy w Polsce.


Kochane lata 90., ile ja bym dał aby do nich powrócić. Pierwszy łyk Coca-Coli z puszki, macanie paczki chipsów, aby sprawdzić czy w środku są Tazosy, upalne wakacje i 2 miesiące wolnego od szkoły, zajadanie się watą cukrową i samochód lodziarka z wesołą muzyką i cenami z kosmosu. No i granie na konsoli. Dmuchanie kartridży i strzelanie do kaczek na Pegasusie, czy budżetowe pady z trzeszczącego plastiku, imitujące te z PlayStation. Nie mówiąc o przeróbce obudowy, która krzyczała, że jest szarakiem, a pod otwieraną klapką było miejsce na prostokątny nośnik. No ale ja tutaj nie o tym. To PlayStation jest bohaterem tego wpisu. Podczas beztroskich lat dzieciństwa każdy kto zagrywał się na PSX-ie zapamiętał protagonistów na swój sposób, w zależności na jaką grę trafiliśmy i z kim się najbardziej identyfikowaliśmy. Nawet jeśli to miał być Czerwony Dodge Viper z białymi pasami w Gran Turismo, czy fioletowy smoczek Spyro, który przypalał owieczkom wełniane tyłki. Wybierając złotą piątkę sugerowałem się dwoma kryteriami: ogólną popularnością danej gry w Polsce, a co za tym idzie również ogrywanej postaci, a także największym rozgłosem w okresie panowania PlayStation. Nie każdy bohater nadawał się na idealną wizytówkę, chociaż zdaje sobie sprawę, że Harry Mason z Silent Hill, czy Rikimaru z Tenchu są przedstawicielami z topowych gier. Do czołówki nie załapały się główne charaktery z Tekkena, czyli dziadek Heihachi Mishima, czy okładkowy Jin Kazama z tatuażem, którego większość dzieciaków chciała mieć — nawet w postaci naklejki na wodę. Spyro musiał ustąpić miejsce Crashowi, a protagonista serii Syphon Filter jest za mało charakterystyczny (pomijając animację biegu). Z jednej strony każdy wielbiciel PlayStation doskonale zdaje sobie sprawę kto wskoczy do alei zasłużonych, z drugiej, to musi być hołd złożony z okazji okrągłej rocznicy. Cykl Złota Piątka prezentuje „Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation”. Zaczynamy!


Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Lara Croft

Lara Croft, sześciokrotna laureatka w Księdze rekordów Guinessa, symbol seksu lat 90., i bojowo nastawiona heroina ukazująca gibkie ciało w grze Tomb Raider. W początkowych fazach pracy nad produkcją, Toby Gard — główny projektant postaci z Core Design — chciał stworzyć postać bazując na popularnym w tamtych czasach Indiany Jonesa. Po burzy mózgów postać została zmieniona na żeńską, a z początkowego nazwiska Laura Cruz i charakteryzacji na Południową Amerykankę, zmieniono ostatecznie na angielską szlachciankę Larę Croft, z wyborem nazwiska wprost z… książki telefonicznej. I chociaż Lara najbardziej znana jest z gier i filmów, początkowo jej medialny wizerunek pojawił się w reklamie energetycznego napoju Lucozade. Jako pierwsi popularność Lary postanowili wykorzystać producenci wspomnianego energetyka, którzy stworzyli serię reklam przypominającą rozgrywkę z gry w formie krótkiego filmu, a który po części idealnie pokazywał założenia produkcji. No wiecie, grobowce, zwierzęta, wygibasy bohaterki, a przede wszystkim piersi. Duże, jędrne i przyciągające wzrok, początkowo miały być znacznie mniejsze. Przeczące prawom fizyki imponujących rozmiarów biust był wynikiem pomyłki, kiedy jeden z programistów podczas manipulacji „suwakami” powiększył model zamiast o 50% to o 150%. Zmiana została od razu potwierdzona przez szefostwo, bez specjalnych głosów sprzeciwu (hłe, hłe). Lara Croft składała się z oszałamiającej (jak na tamte czasy) liczby polygonów, oscylujących w granicach 540. Pokazując przy tym jak technika poszła do przodu, skoro na tyle polygonów z tamtych czasów może teraz składać się jej jędrny zadek. Na PlayStation wydano 5 gier z udziałem seksownej heroiny, były to kolejno: Tomb Raider (1996 r.), Tomb Raider 2 (1997 r.), Tomb Raider 3 (1998 r.), Tomb Raider: The Last Revelation (1999 r.) i Tomb Raider: Chronicles (2000 r.). Wydane zostały przez Eidos Interactive, a do dnia dzisiejszego pierwsze dwie odsłony są uznawane za te najlepsze, przypinając metkę kultu zarówno dla pani archeolog, jak i samych gier.


Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Tony Hawk

Umówmy się, że nazwisko Tonego „Jastrzębia” nie wpisuje się w ramy bohatera gry wideo, uwzględniając również fakt, że nie jest to postać fikcyjna. Dlaczego więc znalazł się w zestawieniu? Wystarczyło, że wykonał jako pierwszy na świecie trick o nazwie „the 900”, czyli 2.5 obrotu wokół własnej osi. No dobra, to nie jest ten powód, ale ma się czym pochwalić. Mówiąc wprost, Tony miał niebagatelny wpływ na młodzież, również w Polsce. Kreował styl dzieciaków, którzy ubierali się w szerokie portki z „nosorożcem” i zarażał pasją jazdy na deskorolce, kiedy to zwykła próba zrobienia Ollie wymagała zdeterminowania, będąc szczytem możliwości dla większości z pseudo skaterów. Jazda dawała jednak radość, a młodzi nie siedzieli w swoich domach wykuwając tabliczkę mnożenia. No chyba, że wychodziła kontynuacja poprzedniej części i przez kilka tygodni biło się wyniki punktowe kolegów z osiedla. Ikona skateboardingu lat 90. profesjonalnie jeździ na desce od 15 roku życia, w tym czasie zdobył aż 6 złotych medali na deskorolkowych zawodach ESPN i wygrywał łącznie ponad 80 zawodów. Od nazwiska Hawk (jastrząb) powstało przezwisko birdman, które przerodziło się w serię limitowanych decków „Falcon” z podobizną ptaka. W 1998 roku rozpoczął współpracę z firmą Activision, dzięki czemu powstała seria czterech gier na PlayStation sygnowanymi jego nazwiskiem. Od Tony Hawk’s Skateboarding, po Tony Hawk’s Pro Skater 2,3 i 4. Najbardziej znany sportowiec w swojej dziedzinie i prawdopodobnie najgłośniejsze nazwisko pojawiające się na okładce gry, na równi z świętej pamięci Colinem McRae.


Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Crash Bandicoot

Maskotka pierwszego PlayStation, czyli zwariowany Crash Bandicoot po prostu musiał znaleźć się w gronie osób wyróżnionych. Główny protagonista serii gier o tym samym tytule został wielbicielem najmłodszych graczy za sprawą zwariowanego charakteru, pokręconej natury i umiejętności ujeżdżania Guźca, nurkowania, prowadzenia motocyklu, samolotu, czy skutera wodnego. Z całym zamiłowaniem do pożerania jabłek i zabawnym animacjom tańca lub śmierci — nie dało się go nie lubić. Wiele osób myliło Crasha z lisem, a to przecież jamraj pasiasty. W sumie nie ma to większego znaczenia, ale każdy kto o tym wiedział musiał pouczać tych co nie wiedzieli. Zupełnie jak z wymową Lambordżini, zamiast Lamborgini. Jamraj ten zawsze rujnował plany zniszczenia świata doktora Cortex’a i aż dziw bierze, że dziadyga jeszcze nie wyłysiał z nerwów. Cechą charakterystyczną tego gatunku jest rozbijanie skrzynek, zbieranie owoców Wumpa, a także kolekcjonerskie zapędy do wszelakich klejnotów, kryształów czy relikwii. Na przestrzeni serii nauczył się podwójnego skoku, dostał pozwolenie na ciskanie jabłkami z bazooki i oszukiwał programistów podczas wchodzenia na liny pamiętnego mostu z jedynki. Występował w dziwnych japońskich reklamach jako wielka tańcząca maskotka, prowadził gokarta w wyścigach Crash Team Racing i spychał znajomych z kry lodowej zasiadając misia polarnego w rozrywkowym Crash Bash. Najwięcej jednak błyszczał w trylogii, która doczekała się odświeżenia w postaci remake’u gier z PlayStation: Crash Bandicoot, Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes Back i Crash Bandicoot 3: Warped. W 2020 roku doczekał się oficjalnej kontynuacji i wystąpił w Crash Bandicoot 4: It’s About Time.


Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Solid Snake

Z japońskiego Soriddo Suneku, to jeden z głównych bohaterów serii Metal Gear i prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalna osobowość w branży gier w ogóle. Jego prawdziwe imię to David, a IQ równe jest 180. Biegle władał sześcioma językami, był również znany jako „Człowiek, który sprawia, że niemożliwe staje się możliwe”, a jego wyczyny uczyniły go żywą legendą. Był byłym szpiegiem, żołnierzem operacji specjalnych i najemnikiem dla sił specjalnych Foxhound. Wielokrotnie miał za zadanie rozbrajanie i niszczenie najnowszego wcielenia Metal Gear, czyli dwunożnego czołgu uzbrojonego w broń jądrową. W japońskiej wersji gry głosu użycza mu Akio Otsuka, a w anglojęzycznej David Hayter podnosząc charyzmę wirtualnego herosa na niebotycznie wysoki pułap. Co prawda jego postać przewinęła się na PlayStation tylko w Metal Gear Solid w 1998 r. z dodatkiem VR Missions (Integral) [Tylko NTSC-J, w innych regionach gra była sprzedawana osobno jako MGS: Special Missions (PAL) i MGS: VR Missions (NTSC-U/C)  — przyp. Iron], ale wystarczyło do tego, aby stać się prawdziwą ikoną. Prawdopodobnie jedyny taki bohater, który lawiruje między nieprzyjacielem schowany w karton, podrzuca im „świerszczyki” w celu odwrócenia uwagi i namiętnie pali szlugi wykrywając ukryte wiązki lasera. W mroźnej Alasce na Shadow Moses stawiał czoła staremu rewolwerowcowi, niewidzialnemu ninja, pięknej pani snajper i lewitującemu gościowi, który mieszał nam w karcie pamięci. Wraz z złodziejem Garrettem, to najstarszy kultowy bohater w grach nastawionych na stealth (skradanie dla niewtajemniczonych).


Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

Cloud Strife

Główny bohater Final Fantasy VII i idealny kandydat do randki w ciemno. Jest byłym członkiem elitarnej jednostki Soldier, stworzonej przez korporację Shinra w celu zwalczania terroryzmu na świecie. W początkowej fazie gry jest najemnikiem pracującym dla ruchu oporu — Avalanche. Jest liderem grupy, milczącym chłopakiem o zamiłowaniu do przebieranek w damskie ciuszki. Ma 173 cm wzrostu, a jego główna broń to masywny miecz Buster Sword o długości ponad 152 cm. Uwielbia jeździć na motocyklu Hardy-Datona po autostradach i ujeżdżać ptaki z ulicy Sezamkowej, zwanymi Chocobo. Pojawił się jako postać dodatkowa w takich produkcjach jak Final Fantasy Tactics i Kingdom Hearts nie bez powodu. Chodziło o dobrą promocję produktu, a protagonista „siódemki” będąc postacią rozpoznawalną z pewnością zwrócił uwagę potencjalnych nabywców. Z innych ciekawostek warto omówić pewien smaczek. Na początku Final Fantasy VII po sprawdzeniu statusu Clouda, ilość doświadczenia potrzebna do awansowania na poziom 7 wynosi 35 PD. Jednak po wygraniu pierwszej walki liczba ta spada do 6 PD. Awansowanie do LV7 w pierwszej bitwie jest aluzją do tytułu gry. Puszczenie oczka w stronę grającego zostało zachowane również w przypadku Final Fantasy VII Remake. Podczas przygody w siódemce ma dokładnie 21 lat, chociaż po kwadratowej i miniaturowej aparycji wydawał się, że ledwo co wyszedł z kołyski. Zaprojektowany przez Tetsuya Nomurę jest godnym kandydatem na najbardziej rozpoznawalny charakter w grach jRPG. A i bym zapomniał, model postaci w FF VII ma niezłe grabie, i z pewnością zastąpiłyby funkcjonalność łopaty na budowie.


Bohaterowie, których ominąłem znaleźli się w „Złotej czwórce”. W skład której wchodzą:

  • Raziel (Legacy of Kain: Soul Reaver)
  • Abe (Oddworld: Abe’s Oddysee)
  • Aya Brea (Parasite Eve)
  • Daniel Fortesque (Medievil)

10 thoughts on “Kultowi bohaterowie pierwszego PlayStation

  1. “Gran Tusrimo” 😉

    Zawsze wolałem Larę trójkę od dwójki.
    Dla mnie zawsze to będzie lis. Bardziej swojsko.
    Cloud idealnym gościem na randkę? Jeśli się lubi gości cierpiących na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości i generalnie mających kuku w główce, to może i tak. Ale rozumiem, że to pewnie przez ten miecz…

    1. Tom akurat nie lubi japońskich gier, a sushi to dla niego surowa ryba. FF7 to jedyny FF w którego grał. Ale nie bronię chłopaka, bo z Gran Tusrimo pojechał ostro hehe, a raczej dzięki za wypunktowanie błędu, musiało mi to umknąć. Taka korekta, że potrzebna korekta, ale wiesz zostałem sam w redakcji i gram ze sobą w ponga na dwóch dżojach, wiec zdarzają się różne kwiatki…

      1. Zamiast Ponga polecam grę w masturbację. Można w to rezać single-player…

        Sushi dla mnie to też “surowa ryba”. Sorry Gregory 🙂

        1. Normalnie aż mi się anegdota przypomniała.

          Kiedyś uratowałem kobietę przed gwałtem…
          Przestałem ją gonić XD

          A tak serio to chyba zostanę przy pongu, a nie wróć… Wygrzebałem PSXa i zaraz odpalam jakieś gry, bo trzeba tekst skrobnąć. Co do masturbacji, to dzięki za propozycję uwzględnię, choć czasami multiplayer jest ciekawszy i mniej odtwórczy 😉

          1. Multi w łóżku jest znacznie ciekawsze, ale jeśli akurat nie ma się połączenia, bądź sieć rwie, to zostaje tylko singiel…

            1. Trudno nie przyznać Ci racji… Nie będę jednak z Tobą polemizował na ten temat, bo widzę masz więcej doświadczenia, a nie chcę wyjść na laika, kweh!

    2. Grifter może chcesz zatrudnić się w korekcie? 😉 No ale wiadomo, zdarza się nawet pomylić generację w tytule wpisu… hłe, hłe. No i trochę zaśmiecacie z Ironem swoimi rozmówkami o surowych rybach i gwałtach, ale co tam. Świętujmy 25-lecie PlayStation 😀

  2. Fajne zestawienie Tom. Dla mnie osobiście Cloud nie był aż tak kultową postacią (oczywiście jak sobie przypomnę czasy piątej generacji). I nie, wcale nie chodzi tu o fakt, że wolę FF9 😛 Z czasem Fajnale stały się dla mnie obowiązkowymi pozycjami na szaraka, jednak same postacie już aż tak bardzo mi w pamięć nie wchodziły.
    Jeżeli o nie chodzi, to na pewno dodałbym:

    Jim Kazama
    Andy (Heart of Darkness)
    Ten rapujący pies z PaRappa the Rapper (haha)
    Spyro

  3. Dzięki Tom za artykuł, lata 90-te mam generalnie “wyciętę” z growego życiorysu ale pierwszą Larę Croft na PC zaliczyłem! 😀 (bez kosmatych skojarzeń!)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *